Jednak Gombrowicz to nie mógł być całkiem normalny:) Do jutra skończę czytać, ale recenzji nie zdążę napisać, ale na pewno będzie w tym tygodniu:)
Szło ci całkiem nieźle.
Pojedziemy nad wodospad posłuchać wiatru, otulimy się futrami i będziemy chciwie wdychać ostre, srebrne powietrze.