Na lewo – las.
nie kieruje nimi bog pociagowy,stoi nad torami i wlacza wielka kolejke elektryczna....a one jezdza se po tej planszy...tak byloby latwiej..gdziez ten ...
Zachęcony tym faktem, zapędził się tak daleko, iż nie mógł potem znaleźć drogi powrotnej.
Ludzie głęboko w sobie noszą domy utkane z mgły.
Rękę miałem na temblaku, na całe szczęście lewą.
I teraz tak: skoro on jest nikim, a klecha nie pójdzie siedzieć, co najwyżej pogrożą mu palcem i zmienią parafię, to kto pójdzie siedzieć?
Nagle uprzytomnił sobie, że za oknem niebo zaczyna się rozjaśniać, a on leży w łóżku i marzy o Eiadh, a gdyby miał choć trochę rozumu, toby wstał, pos...
Środek miasta, pełno ludzi, a ja biegnę sam za sobą.
- A myślał szkrab, że gdzie?