Powiem tylko, że jest na tyle niesamowita ta pozycja że mogą ją czytać ci mali, średni, duzi.
I na odwrót: gdyby przyszli po nią źli ludzie, ci w mundurach palaczy, o złych, nienasyconych oczach i uczernionych sadzą dłoniach, wystarczyłoby wypo...
Coś musiało się stać, bo stała jak wryta, zaskoczona, z rozdziawioną buzią jakby świeżo po środowym briefiengu z szefem.
Stałem osłupiały z otwartą buzią na środku chodnika, w środku zatłoczonego miasta.
Wielu ludzi zatem, skrywa swe cierpienie, aby udawać przed społeczeństwem, że ich życie pozostaje sielanką nieskażoną smutkiem.