-Wasza świątobliwość… Niezłomny wzrok starca mógł przyprawić niejedną zabłąkaną duszę o strachliwy, ale błyskawiczny powrót na łono Kościoła.
Crane złapał ją i odrzucił z powrotem na dół. - Na drugi raz uważajcie, smarkacze !
Tysiące poetów poczyniło tę samą obserwację – że słońce wynurza się z morza, otoczone klejnotami światła tańczącymi na wodzie, a zatapia się w czerwon...