Spodziewałem się "szkicowych" prac, a tu bardzo mile zaskoczenie - dialogowane sceny, dopracowane narracje - i wpisow wcale niemalo.
Nawet teraz, gdy nie miała już przy sobie nikogo bliskiego ani też nawet zaprzyjaźnionego wroga, nie potrzebowała go do lamentu, płaczu czy pretensj...
Głośne krzyki za oknem,.