No i wiele razy jadła takie dżemowe i zawsze są ok więc śmiało :)
Kanapowicz - super człowiek, mu do szczęscia trzeba mało: książka, fotel no i jadło.
Później, gdy mój pies brał wszystkie dyżury w miejscu strategicznym (lodówka) plus stołował się u mojej babci (która ponoć jadła normalnie, tylko jako...
Jadło w nocy?
"Śmierć pięknych saren" O.Pavel - perełka, od razu trafiła na listę ulubionych.
Rano obudziłem się cały obolały i od razu stwierdziłem, że jednak mogłem jak zazwyczaj skorzystać z mojego łóżka.
Od razu przypiąłem się do butelki, połowę wody zostawiając sobie na popicie jedzenia.