Wszystko sprowadza się do tego, żeby te sprawy mieć z głowy: kochać kogoś i być kochanym, i wtedy można się zabrać do życia.
. - Tak czy siak - rzucił paniczyk wstając - jutro z samego rana ruszamy i twoją sprawą jest czy wrzucimy cię na koń spętanego, czy pojedziesz jako cz...
Rzeźbiła nimi obraz własnego lęku, który przybierał postać zagubionego psiaka.