Krzaczki agrestu gołe, po truskawkach ani sladu i co mnie najbardziej dotknęło na drzewku koło altany nie było ani jednej moreli (lub brzoskwini).
A ja właśnie wróciłam z naszego slamu poetyckiego, dacie wiarę, że zajęłam drugie miejsce i byłam w ścisłym dwuosobowym finale?