Ostatnio krew mi zgotował pierwszy tom wspomnianego powyżej cyklu duetu Sund, chociaż w tym przypadku krwistości jest mniej, ale historia siada na psy...
Osobnik płci męskiej, blady, nieszczególnie szczodrze obdarzony przez naturę, choć trudno to orzec w przypadku kogoś, kto jest martwy i właśnie zakrwa...