Zimna stal w dłoni, ciepło kobiecego ciała obok.
Uniwersum dziś znane jako: Star Wars/Gwiezdne Wojny.
Wiedźmin spojrzał na nią przeczuwając, co dalej rzeknie Wiedząca. - ... zabije dla mnie pewnego potwora, to jego dusza może w pełni uregulować wasz ra...
Spojrzał na mnie zdziwiony, odpowiedziałem spojrzeniem.
Spojrzałem za siebie na leżące ciało Gussa.
W końcu, dając za wygraną, rzekł zrezygnowanym głosem: - Dobrze, już dobrze, stara pokrako.
Wiedzmak obok mnie chrapał jak nieprzymierzając stary opój, ale też nie można zaprzeczyć, częstowany przez Jeremiego żarł jakby nigdy nie widział i ch...
W jego spojrzeniu kryła się jakaś prośba
do niesprecyzowanej grupy docelowej to ryzykowne posunięcie, ale tutaj znowu powraca kwestia twórcy, który na powstające przez siebie książki stara si...
Dom stary jak świat i od dłuższego czasu pozostawiony na łasce natury i mieszkańców małego miasteczka.
Gdybym był młodszy nie spuściłbym wzroku, jednak byłem stary, zmęczony, a widok tej pary był najlepszym, co spotkało mnie od wielu tygodni.
Żałował, że dał się Chrobremu wciągnąć w te gierki, z kreatywną księgowością i lokowaniem pieniędzy w banku watykańskim, ale czego się nie robi dla uz...
Powinien wstać, podejść do obcego, stanąć z nim twarzą w twarz, skrzyżować z nim wzrok (starzec oczywiście nie wytrzymałby ostrego jak sztylet spojrze...
Spojrzenie panny Mackenzie zwęziło się lekko...
Amy spojrzała skoncentrowana na chłopaka.
Amy spojrzała skoncentrowana na chłopaka.
Amy spojrzała skoncentrowana na chłopaka.
Amy spojrzała skoncentrowana na chłopaka.
Amy spojrzała skoncentrowana na chłopaka.
Amy spojrzała skoncentrowana na chłopaka.
Amy spojrzała skoncentrowana na chłopaka.
Amy spojrzała skoncentrowana na chłopaka.
Amy spojrzała skoncentrowana na chłopaka.
@Link@Link Niezapomniana Alexis z Dynastii, Joan Collins, i jej pełne humoru i mądrości spojrzenie na świat.
Amy spojrzała skoncentrowana na chłopaka.
Amy spojrzała skoncentrowana na chłopaka.
Amy spojrzała skoncentrowana na chłopaka.
Amy spojrzała skoncentrowana na chłopaka.
Cmentarz, niemal opustoszały o tej porze dnia, był cichym azylem starej dzielnicy miasta.
Stałem osłupiały z otwartą buzią na środku chodnika, w środku zatłoczonego miasta.