. – Podły, śmierdzący tytoń, zmieszany z mokrym sianem – zawyrokowałem. – Pożartowaliśmy, pośmialiśmy się – powiedział pułkownik. – Czas jednak przejś...
Był normalny - niektórych dziwi, że człowieka można określać mianem „normalny”, gdy nie jest on w psychiatryku.