ja od wielu lat kolekcjonuję zakładki, mam ich ponad 200 sztuk.
Kiedyś przyniosłam stare egzemplarze "Sztuki sakralnej", gdzie opisują ten problem.
Jest zarazem dziełem sztuki a zarazem zwykłym chwytem marketingowym.
Jak raz wpadłem do ich księgarni to do paki książek dostałem garść zakładek (wyszło po 5 sztuk na każdą książkę).
Akurat mialam to niesamowite szczescie, ze uczylam sie lacine i staro-greckiego w szkole podstawowej, wiec szybko zapoznalam sie z "komplikowanym swia...
Ale faktem jest że zaczynają wracać do biosystemu, bo nawet w Kampinoskim są aż cztery sztuki (dane sprzed 2 lat)!
Znalezione w internetach, stare, ale fajna pasta typu "kiedyś to było".
Na szczęście Krakers wykazał się znacznie większym zrozumieniem, utrwalając dzieło sztuki naiwnej warstwą bezbarwnego lakieru.
– To dość lichy rodzaj sztuki, Nyef, i według mnie powinieneś z tego zrezygnować, zanim doigrasz się przez to śmierci.
Na okładce jest wielki byk, należący do starego Kazimierskiego, który żyje z renty i wynajmu byka do rozpłodu.