Kiedyś byłam hardą metalówą, miałam łańcuchy w glanach do kolan, szafę tylko i wyłącznie w czarnym kolorze, "jadłam koty", piłam hektolitry tanich win...
Andrzej zdjął z siebie ciepły zimowy płaszcz i odwrócił się w stronę szafy.