No, ale jedno jest pewne.
Dobrze, że syryjski kapitan nie pogłębiał swojej wiedzy wojskowej na szkoleniach w Polsce, bo moglibyśmy zostać aresztowani.
– Gdzie przechodziłeś szkolenie, kto cię aktywował, od kogo odbierałeś zlecenia, kto był mocodawcą wczorajszej akcji.