Ja się rozchorowałam :( Boli mnie głowa i gardło, a na dodatek mam katar.
Cieszę się, że tu jesteś, bo byłoby szkoda, gdybyś całkiem złożył pióro - czy to w opiniach o książkach, czy w dyskusjach.
Wyśmienitymi "startami" powieści są moim zdaniem: miłosne igraszki Reynevana w "Narrenturm", ring w Strefach poza Czasem ("Zbieracz burz") lub bijaty...
Szkoda dzięcioła, fajny cudak.