Była to historia jednej grupy osób, którą obserwowaliśmy od szkolenia do końca II WŚ.
To wyjaśnienie całkiem mi się spodobało, gdyż oznaczało, że rząd będzie musiał wybulić sporą sumkę na odszkodowanie.
Do tej pory Nafai nie miał najmniejszego zamiaru szukać zwady, teraz jednak był skory do tego.