- Chłopak ma rację - poparł mnie Guss - tego Oga pierwszego spalili by na stosie!
. - No dobra - Guss jako człowiek konkretny i praktyczny postanowił skrócić tą dyskusję - gdzie to cholerstwo dokładnie znaleźć i czym zabić?
. - Stój - powiedziała Marusha, dodając zaraz: - Ja wiem, co tu się dzieje, ale może... może to dla Gussa jakaś druga szansa?
. - Bardzo śmieszne panie Guss- wycedziłem - wręcz paradne, a mnie tu zaraz szlag trafi!
. - Do pioruna jeszcze raz spytasz co z Gussem to sam cię ubiję. - Dobra, spokojnie, nie będę pytał, ale nie wydaje ci się dziwne, że on tak łazi bez ...