W ciemnym, mrocznym lesie

Ruth Ware
6.6 /10
Ocena 6.6 na 10 możliwych
Na podstawie 36 ocen kanapowiczów
W ciemnym, mrocznym lesie
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.6 /10
Ocena 6.6 na 10 możliwych
Na podstawie 36 ocen kanapowiczów

Opis

Nora jest autorką kryminałów, która niechętnie opuszcza swoje londyńskie mieszkanko. Gdy nieoczekiwanie otrzymuje zaproszenie na wieczór panieński przyjaciółki, z którą nie miała kontaktu od dziesięciu lat, z oporami godzi się na spędzenie weekendu na wsi. Tam jednak wpada w szpony przeszłości, przed którą próbowała uciec przez ostatnią dekadę. Uwięziona na odludziu, w złowieszczym szklanym domu, osaczonym przez upiorną widownię mrocznego lasu, trafia w sam środek śmiertelnie niebezpiecznej intrygi. Wstrząsające wydarzenia sprawią, że będzie musiała stawić czoło nie tylko mordercy, ale i własnej przeszłości.
Data wydania: 2017-01-10
ISBN: 978-83-8097-035-9, 9788380970359
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Stron: 376
Mamy 1 inne wydanie tej książki

Autor

Ruth Ware Ruth Ware
Urodzona w 1977 roku w Wielkiej Brytanii (Lewes)
Brytyjska pisarka. Po ukończeniu studiów na uniwersytecie w Manchesterze przeprowadziła się do Paryża, po czym osiadła na stałe w północnej części Londynu. Pracowała jako kelnerka, księgarka, nauczycielka języka angielskiego oraz rzeczniczka praso...

Pozostałe książki:

Pod kluczem W ciemnym, mrocznym lesie Jedno po drugim Śmierć pani Westaway Ta dziewczyna Kobieta z kabiny dziesiatej Dzień zero Gra w kłamstwa Panna Marple. 12 nowych historii
Wszystkie książki Ruth Ware

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Mrocznie, ale przewidywalnie

1.08.2022

,,W ciemnym, mrocznym lesie" to debiut Ruth Ware i zarazem pierwsza książka autorki, po którą sięgnęłam. Jej pozostałe książki są bardzo doceniane przez czytelników, więc z tyłu głowy miałam myśl, że w takim razie, mi też na pewno się spodoba. Owszem, dobrze się przy niej bawiłam, ale końcówka książki, przez swoją przewidywalność zabiła skutecznie... Recenzja książki W ciemnym, mrocznym lesie

@aalexbook@aalexbook × 11

INTRYGA W SZKLANYM DOMU

21.11.2019

Pochwał nie było końca. Gdzie się nie obejrzałam wszędzie słyszałam pieśni pochwalne na cześć tej debiutantki. Więc sięgnęłam po nią, poszłam za głosem ludu, by przekonać się o fenomenie tejże pisarki. Nora próbuje uciec od przeszłości. Wydarzenia sprzed dziesięciu lat odcisnęły widoczne piętno na samotnej pisarce. Pewnego dnia otrzymuje e-maila... Recenzja książki W ciemnym, mrocznym lesie

@anetakul92@anetakul92 × 8

Ciemny, mroczny las

26.07.2022

„W ciemnym mrocznym lesie” debiutancka powieść Ruth Ware to naprawdę niepokojąca książka. Mroczny klimat wciąga nas i kusi swym mrokiem. To miał być idealny wieczór panieński. Przyjaciele z dawnych lat panny młodej, piękny szklany dom w lesie, mnóstwo alkoholu, zabawa, taniec i śpiew. Jednak okazuje się, że zaplanowany weekend ma drugie dno. A ... Recenzja książki W ciemnym, mrocznym lesie

Bestsellerowy debiut

21.12.2022

Niezliczoną ilość razy wspominałam o tym, że uwielbiam debiuty, rzadko jednak mam okazję wracać do pierwszych książek autorów, których twórczość już znam. To ciekawe doświadczenie, można w ten sposób odkryć jak ewoulował styl pisarza, czy wciąż jest podobny, w jakimś stopniu charakterystyczny. I przede wszystkim w przypadku kryminałów i thrillerów... Recenzja książki W ciemnym, mrocznym lesie

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

MA
@Magnis
2022-11-13
7 /10
Przeczytane KRYMINAŁ

W ciemnym mrocznym lesie jest druga pozycją z dorobku Ruth Ware po jaką sięgnąłem spodziewając się dobrego kryminału. Zapowiadała się ciekawie i miałem nadzieje, że takie wrażenie pozostanie przez cały czas. Autorka pisze klasyczne kryminały, gdzie rozwiązywanie zagadki i relacje są najważniejsze niż dawka makabry jaką dostajemy obecnie w takich książkach. Uwielbiam takie powieści i dlatego tak chętnie sięgam po takie książki jak obecna, bo lubię klasyczne i wciągające zagadki do rozwiązania.

Grupka osób nie widząca się prawie od lat zostaje zaproszona na wieczór panieński jednej z koleżanek, którą w szkole każdy chciał poznać. Odosobnione miejsce sprzyja wspomnieniom do czasu dziwnych sytuacji jakie występują. Nora dostajemy propozycje przyjazdu do domu na wieczór panieński Clare. Nie zdaje sobie sprawy, że zostanie wciągnięta w wydarzenia pełne niebezpieczeństwa.

Autorka osadziła akcję powieści w niedużym domku, gdzieś pośród lasów w odosobnionym miejscu. Pomysł ciekawy na stworzenie atmosfery zagrożenia i klimatu niepokoju. Zamknięcie grupki przyjaciół nie widzących się od wielu prawie lat lub utrzymujący ze sobą szczątkowe relacje w takim miejscu jest zawsze świetnym pomysłem. Każdy z nich ma swoje tajemnice i skrywane sekrety nie mogące wyjść na światło dzienne. Jednak w czasie pobytu w posiadłości zaczynają się dziać pomału przedziwne wydarzenia. Nie wiadomo kto jest ich sprawcą i jakie powody nim kierują. Spotkanie zamienia ...

× 11 | link |
@Justyna_K
2019-11-08
3 /10
Przeczytane Niedoczytane lub wymęczone do końca, czyli moje nietrafione książkowe wybory

Długo zastanawiałam się co mam napisać na temat tej książki i hmm cóż, mam mieszane uczucia. " W ciemnym mrocznym lesie " - las tak naprawdę z treścią książki i akcją ma mało wspólnego. Owszem, dom gdzie rozgrywa się akcja znajduje się w lesie , główna bohaterka poszła nawet dwa czy trzy razy pobiegać leśną ścieżką i to by było na tyle jeżeli chodzi o las.Brak mrocznego, dusznego,tajemniczego klimatu z dreszczykiem - okładka i tytuł sugerują,że mroczno i tajemniczo będzie. Książka ma 375 str i w zasadzie cokolwiek zaczyna się dziać dopiero od 200 str. Początek książki zapowiada obiecującą opowieść, brzmi zachęcająco i to by było na tyle. Co kilka rozdziałów mamy wstawki ze szpitala gdzie główna bohaterka usiłuje dojść do siebie i odzyskać pamięć. Końcówka dość banalna. Generalnie czyta się szybko i przyjemnie ale nie ma w niej nic nowatorskiego, nic odkrywczego, ot czytadło jakich wiele.

× 7 | Komentarze (1) | link |
@ilona_m2
2022-08-02
8 /10
Przeczytane

Nie planowałam całodniowego czytania, ale najnowsza powieść Ruth Ware sprawiła, że zwyczajnie nie mogłam się od niej oderwać. Ta książka jest nieodkładalna. A wszystko dlatego, że jest w tym thrillerze to, co lubię najbardziej - akcja dziejąca się na odludziu, w mrocznym lesie, powoli budowane napięcie i odsłaniane przed czytelnikiem kolejne tajemnice, im brniemy dalej w głąb fabuły tym więcej niewiadomych. Jest tu też bohaterka, która niesamowicie irytuje i podnosi ciśnienie, autorka zadbała o realizm całej historii, zwróciła uwagę na psychologię postaci, choć tak naprawdę pozostawiła większość sferze domysłu. Zakończenie świetnie splata wszystkie wątki w jedno i momentami przyprawia o szybsze bicie serca.
To powieść, która niepokoi, dużo w niej mroku, intryg. Pójść spać i nie poznać zakończenia - o nie!
W ciemnym mrocznym lesie to kolejny dowód na to, że Ruth Ware jest w najlepszej formie, tylko czekać czym nas znów zaskoczy.

× 5 | link |
@coolturka104
2022-10-30
7 /10
Przeczytane

"W ciemnym, mrocznym lesie" to debiut literacki Ruth Ware napisany w 2015 roku, a na polskim rynku wydany po raz pierwszy w roku 2017. Rosnąca wciąż popularność tej, jakby nie było świetnej autorki thrillerów kryminalnych, sprawiła, że Wydawnictwo Czwarta Strona postanowiło przypomnieć nam, jak się to wszystko zaczęło.

Nora zostaje zaproszona na wieczór panieński przyjaciółki z dzieciństwa, z którą nie miała kontaktu od dziesięciu lat. Niechętnie przyjmuje zaproszenie. Impreza odbywa się w pięknym domu całym ze szkła, w ciemnym, mrocznym i zasypanym śniegiem lesie. Okazuje się, że dziewczyna wpadła w sam środek perfidnej intrygi.

Sześcioro bohaterów w odciętym od świata domu, gdzieś w środku niczego. Flo jest lekko zbzikowana i bardzo nerwowa, Nina bezpośrednia i uszczypliwa, Tom chce się po prostu dobrze bawić i nie stroni przy tym, od wszelkiego rodzaju wspomagaczy, a młoda matka Melisa już po pierwszej nocy chce tylko wrócić do rodziny. Ze wspomnień Nory, wynurza się obraz byłej przyjaciółki, jako przebiegłej manipulatorki. Czy Clare wciąż nią jest?

Gęsta od niedomówień i sekretów z przeszłości atmosfera powoduje, że cały czas czujemy oddech zagrożenia na plecach, a dzięki retrospektywom wiemy, że nasze obawy nie są bezzasadne, bowiem dojdzie tam do tragedii. I na tym nasza wiedza się kończy. By poznać całą resztę, musimy spędzić trzy dni razem z naszą odizolowaną od świata gromadką, gdzie buzujące pod skórą ...

× 3 | link |
@zaczytanaangie
2022-12-21
9 /10
Przeczytane

Niezliczoną ilość razy wspominałam o tym, że uwielbiam debiuty, rzadko jednak mam okazję wracać do pierwszych książek autorów, których twórczość już znam. To ciekawe doświadczenie, można w ten sposób odkryć jak ewoulował styl pisarza, czy wciąż jest podobny, w jakimś stopniu charakterystyczny. I przede wszystkim w przypadku kryminałów i thrillerów można porównać konstrukcję i to, jak budują intrygi.
"W ciemnym, mrocznym lesie" to debiut Ruth Ware. Sięgając po niego, miałam za sobą trzy powieści autorki, więc spory materiał porównawczy. Z zaskoczeniem muszę przyznać, że to właśnie ta podobała mi się najbardziej.
Autorka musi mieć słabość do motywu zamkniętego pokoju, bo tym razem także z niego skorzystała, choć w nieco zmodyfikowany i bardzo oryginalny sposób. Mnie zachwyciła także konstrukcja, tutaj wystąpiły rozdziały, które można by najprościej podzielić na "przed" i "po".
Zawsze bawiły mnie wieczory panieńskie i kawalerskie, pewnie przez to, jak przedstawiane były w filmach, ale w przedślubnym wyjeździe opisanym w tej książce nie było nic śmiesznego, bo nawet gdy zgromadzeni próbowali postępować zgodnie z utartymi tradycjami, nie miało to nic wspólnego z dobrą zabawą.
Ruth Ware zebrała w jednym domku sześć skrajnie różnych osobowości, więc atmosfera była naprawdę gęsta. Psychologia postaci w tej powieści stoi naprawdę na najwyższym poziomie, ale najbardziej fantastyczne było to, że autorka umiejętnie dozowała informacje, przez co trudno było układać wł...

× 2 | link |
@czytanie.na.platanie
2022-09-29
7 /10
Przeczytane Przeczytane 2022 Posiadam

"Możesz biec... ale nie uciekniesz!"

Debiutancka powieść Ruth Ware wznowiona pod koniec lipca przez Czwartą Stronę Kryyminału z pewnością nie jest najlepszą w dorobku autorki, nie zostanie też moją ulubioną, ale od niej wszystko się zaczęło. Dzięki poznaniu początków twórczości mamy możliwość przyglądać się progresowi twórczemu i wnioskom, jakie wyciągnęła autorka z opinii czytelników dotyczących jej pierwszej powieści.

Bez wątpienia jednak możemy poczuć tu mroczny, niepokojący klimat tak charakterystyczny dla jej książek. Zamknięcie bohaterów na niewielkiej przestrzeni, w luksusowym domu w środku lasu, sprzyja narastającej atmosferze strachu ograniczając liczbę podejrzanych, ale też możliwość uzyskania jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz. Autorka od początku nie ukrywa, że stało się coś strasznego, tylko luka w pamięci Nory, głównej bohaterki, wywołana niewątpliwie ogromną traumą skrywa przed czytelnikiem wydarzenia panieńskiego weekendu, który nie potoczył się zgodnie z oczekiwaniami.

Przeszłość depcze Norze po piętach, a teraźniejszość z pewnością ją dopadnie. Bo flesze pełne strachu, krwi i zagubienia wskazują, że doszło do tragedii, tylko jakiej?

Podobnie jak zagubioną w odmętach niepamięci kobietę tak i czytelnika od samego początku dręczą dwa pytania. Dlaczego, mimo zerwanego przed dziesięciu laty kontaktu Clare chce spędzić z Norą tak wyjątkowy dla siebie moment? I do czego doszło podczas weekendu panieńskiego w środku lasu?

...

× 2 | link |
@Spizarnia_ksiazek
2022-10-15
8 /10
Przeczytane

Cieszę się bardzo że Wydawnictwo czwarta strona zdecydowała się na wznowić debiutancką powieść Ruth Ware, której byłam ogromnie ciekawa.

Nora pisarka powieści kryminalnych, najlepiej czuje się we własnych czterech ścianach. Uporządkowane życie, wąskie grono znajomych i wygodne buty do biegania wystarczają jej do szczęścia. Jednak, by zburzyć to pozorne spokojne życie, wystarczył jeden mail z zaproszeniem na wieczór panieński. Clare najbliższa przyjaciółka z czasów szkolnych, niebawem wychodzi za mąż. Mimo ogromnej zażyłości łączącej obie kobiety w przeszłości, od dziesięciu lat nie utrzymują żadnych kontaktów.
Co więc sprawiło, że Nora otrzymała zaproszenie? Właśnie chęć zdobycia odpowiedzi na to pytanie najbardziej zaważyło na decyzji o podróży. W mroku utkanym z leśnych drzew szklany dom wydaje się upiorną ekstrawagancją. Zebrana ekipa, to barwna galeria różnych osobowości, którą łączy postać Clare. Jak zakończy się spotkanie przyszłej panny młodej z przyjaciółmi?

Już pierwsza powieść udowadnia, że nie przypadkowo Ruth Warte jest jedną z najciekawszych autorek na rynku kryminalnym. Skrywane tajemnice z przeszłości, odizolowana grupa ludzi i zbrodnia. To doskonały przepis na udany thriller. Czy i tym razem wszystko zagrało idealnie? Na pewno czuć, że napięcie rośnie z każdą przeczytaną stroną, a w głowie mnożą się pytania. Wielką zaletą jest, że dosłownie każdy mógł dokonać zbrodni i do końca nie byłam pewna kogo obstawić. Samo zakończenie pozostaw...

× 2 | link |
@ixzca
2022-08-10
7 /10

Rok temu miałam okazję przeczytać Śmierć Pani Westaway. Książka, która pozostawiła ogromny niedosyt.

Tym razem jednak autorce udało się zachwycić mnie swoją najnowszą historią.
Cenie sobie jej pióro za to, jak lekko prowadzi fabułę. Krok po kroku odkrywa przed czytelnikiem karty i nie nudzi nas przydługimi opisami.

Nora, trochę zagubiona z brakiem spostrzegawczości, prowadzi nas w głąb tajemnic sprzed 10 lat. A finał, nawet dla niej samej okazuje się nieoczekiwanym zwrotem akcji. Jednak to jedna z nielicznych bohaterek, którą naprawdę można polubić.
Reszta od początku wydaje się podejrzana.

Historia nie gna na łeb i szyję. Powoli odkrywane są przed Nami wszystkie elementy układanki. A uwierzcie, jest co odkrywać. Nie jest to historia górnolotna, nie doświadczamy ciągłego napięcia. Ciekawa fabuła, z lekko wyczuwalnym thrillerem.

Zakończenie jednak najbardziej szoku. Chociaż przyznam szczerze, że oczekiwałam na coś zupełnie innego. Nie czuje się jednak rozczarowana, jednak na tle innych historii, można było być pewnym takiego zakończenia.

Podsumowując: książka ciekawa, napisana lekką rekom. Nie trzyma w napięciu od początku do końca, jednak bardzo miło można spędzić z nią czas.

× 2 | link |
@Sky
@Sky
2018-01-19
Przeczytane

wciągająca historia, trochę mroczna, ale zakończenie takie dziwne.

× 2 | link |
MA
@mamakawaiksiazki
2022-07-28
7 /10

“W ciemnym, mrocznym lesie” to debiut Ruth Ware, choć na naszym rynku pojawiło się już kilka książek spod jej pióra. Widać, że to, co zawarła w tym thrillerze to jedynie przedsmak tego, co pokaże w kolejnych utworach. Pierwsza książka autorki w moich oczach wypadła wyśmienicie, nie czułam, że to debiut i zarwałam dla niej noc! To nieodkładalny, mroczny thriller po którym bałam się zasnąć!

Nora dostaje zaproszenie od swojej przyjaciółki na wieczór panieński, jednak dziewczyny nie widziały się od lat. Po wielu wahaniach postanawia jednak jechać i dowiedzieć się, co stoi za zaproszeniem Clare i jak wygląda jej życie. Impreza odbywa się w domku wśród lasów, gdzie nie ma zasięgu i dojazd jest dosyć trudny. Jak można się domyślić nie będzie to zwykła sielankowa impreza, bo przeszłość da o sobie znać...
To, co zasługuje na szczególną uwagę to klimat książki i zamknięta przestrzeń, w której została osadzona akcja. Domek z przeszklonymi szybami, ciemny las wokół, brak możliwości komunikacji ze światem zewnętrznym i grupka przyjaciół zdana tylko na siebie. Jest lekki niepokój, dreszczyk emocji, strach czający się tuż za rogiem. Czytelnik, wraz z bohaterami, ma poczucie osaczenia i choć stara się nie panikować, to wiadomo, że za rogiem coś się kryje. Autorka świetnie splata przeszłość z teraźniejszością, wielu rzeczy nie wiemy i wychodzą one w trakcie akcji, jednak też są dawkowane, przez co napięcie rośnie. Główna bohaterka może nie jest najlepi...

× 1 | link |
@Olga_Majerska
2022-07-21
7 /10

„ Myślę o tamtym szklanym domu, daleko, w nieruchomym lesie (...). Myślę o jego pustych, szklanych ścianach, w których odbijają się ciemne kształty drzew. ”

Moje myśli, podobnie jak myśli Leonory, głównej bohaterki książki „ W ciemnym, mrocznym lesie ” również biegną ku szklanemu domowi. Zastanawiam się nad tym, jak łatwo jest w życiu grać, zakładać maski. Jak łatwo udawać.

Ruth Ware w swoim thrillerze zaprasza czytelnika, by odkrył, jak bardzo niewyjaśnione, bolesne wydarzenia z przeszłości kładą się cieniem, jak te „ ciemne kształty drzew ” na ludzkim życiu.

Nora i Clare. Niegdyś przyjaciółki. Po dziesięciu latach spotykają się w domku na odludziu na wieczorze panieńskim Clare. Oprócz nich przybywa jeszcze kilka osób, a wszyscy zostają wplątani w grę, z której nie każdy wyjdzie żywy. Już nic nie będzie takie samo.

Kto zamordował Jamesa, w szkolnych latach chłopaka Nory, a obecnie narzeczonego Clare?
Co jest prawdą, a co kłamstwem?

Ta lektura to niezwykle aktualna, odsłaniająca prawdę stopniowo, z odpowiednią dozą emocji i napięcia opowieść. Opowieść o utraconej młodzieńczej miłości, o samotności i ciężarze niepogodzenia się z przeszłością. O natłoku sekretów i tajemnic, które skrywane przygniatają i nie pozwalają ruszyć do przodu. W końcu to historia o przyjaźni i o tym, jak łatwo jest żyć czyimś wyobrażeniem.

To była ekscytująca podróż w głąb ludzkich odczuć i przeżyć. Polecam serdecznie fanom gatunku. Myślę, ż...

× 1 | link |
@etiudyliterackie
2022-08-26
8 /10

Ciemny mroczny las, domek i grupa znajomych, w zasadzie dziewczyn plus jeden facet 😏 Spotkali się po, aby świętować wieczór panieński Clare. To miał być wspaniały weekend, niestety wszystko potoczyło się zupełnie inaczej…
Przyznaję, że sama nie przepadam za takimi imprezami, ale wiadomo czasem trzeba się na takiej pojawić, chociaż wszystkie myślą krążą wokół tego, jak się wymiksować z takiego uroczego spotkanka.
Nora podobnie myślała i kiedy tylko dostała zaproszenie od świadkowej swojej przyjaciółki z dzieciństwa była totalnie zdziwiona, w końcu nie widziały się tyle lat. Jednak, co prawda niechętnie, stwierdziła, że „raz kozie śmierć”. Czyżby trochę wykrakała? Bo to z pewnością nie była zwyczajna zabawa ze znajomymi, tutaj przeszłość wracała niczym bumerang, a nie wszyscy tego chcieli…

To historia, w którą się wpada z impetem i obserwuje zza kotary wszystkie wydarzenia, a z każdą chwilą, uwierzcie, wszystko przybiera na sile. Miało być miło, drinki, pizza, wspominki, a tu… taka niespodzianka….jednym słowem - kiepska. Duszny klimat, który z każdym rozdziałem tylko gęstnieje, a akcja zasadnicza dzieje się w jednym miejscu, w domku ukrytym za drzewami, pewnego listopadowego weekendu. Aura dookoła znakomita, powodująca gęsią skórkę, ciemność, brak kontaktu ze światem, trawa oprószona śniegiem i kilkoro ludzi… niektórzy się znają, niektórzy dopiero poznają, więc momentami wynikają dość krępujące sytuacje. (PS żart z Maxwell świetny - uśmiałam się do rozpuku...

× 1 | link |
@przyrodazksiazka
2022-09-03
10 /10
Przeczytane



Jest to książka, którą prosiłam, by w ogóle się nie kończyła. Tak bardzo mnie pochłonęła, że w każdej wolnej chwili musiałam przeczytać jej choć odrobinę. Wciąga bardziej niż ruchome piaski! A dlaczego ją tak porównałam? Bo akcja dzieje się w okropnie wielkim napięciu i naprawdę wolno układają się rozrzucone puzzle. Rozpoczyna się zwyczajnie, lecz co chwila zasiewa w nas ziarno niepewności i strachu. Na wiele rzeczy trzeba tutaj zwracać uwagę, bo to właśnie szczegóły są najistotniejsze. Lee dostanie tutaj dziwnego meila od dawnych znajomych. Jest poproszona o udział w wieczorze panieńskim swojej dawnej przyjaciółki. Po wielu konwersacjach godzi się na przyjazd, choć nie spodziewała się, że spotka ją tyle nieszczęść. Jest to czas, który dzieje się wstecz, gdyż obecnie leży na szpitalnym łóżku i nie wie dlczego się tam znalazła. Dowiaduje się, że brała udział w wypadku i robi co może by scena po scenie przypomnieć sobie wcześniejsze wydarzenia. Będziemy je czytali naprzemiennie z tym, co będzie przechodziła aktualnie teraz. Wielkim szokiem będzie dla niej, kiedy dowie się, że ktoś z ich znajomych zginął. Od tej pory historia znacznie przyspiesza i naprawdę trudno jest od niej odejść. Winnego się domyśliłam, choć nie powodu. Bardzo fajni bohaterowie z odmiennymi charakterami i oriętacjami. Niektórzy mają chore obsesje. Jak dla mnie bardzo dobry thriller psychologiczny z domieszką kryminału.
Niby przyjaciołom się ufa, jednak niech to nigdy nie będzie sto procen...

× 1 | link |
@mewaczyta
2022-09-13
6 /10
Przeczytane 🍃 Współprace 🍃

Najgorszy panieński. Co podpowiada nam wyobraźnia po tym haśle? Okropną nudę? A może... Demony przeszłości, które niespodziewanie nawiedzają naszą teraźniejszość?

Nora nie powinna odpowiadać na zaproszenie. Nie powinna nawet go odczytać. Lata temu straciła z Clare kontakt i choć rozstały się w zgodzie, to ich przyjaźń stała się jedynie wspomnieniem. A jednak dostała zaproszenie na jej wieczór panieński i postanowiła spędzić weekend w domku wśród drzew, gdzie zasięg nie chciał zawitać, a stare traumy wyszły na powierzchnię. Widziała w tym bowiem okazję na zostawienie przeszłości za sobą. Pogodzenie się z nią i ruszenie dalej. Tyle że... Wszystko miało potoczyć się inaczej.

O Ruth Ware trudno w ostatnich latach nie słyszeć, a każdy kolejny wydawany w Polsce tytuł spod jej pióra, budził moją ciekawość. A jednak nasza przygoda zaczyna się dopiero teraz. Zaczyna, bo ogromnie podoba mi się klimat jej powieści i właśnie takie thrillery lubię. Odrobinę naiwny, od pewnego momentu przewidywalny, a jednak nie pozbawiony uroku. Z uważnie kreślonymi bohaterami, masą emocji i mroczną aurą fabuły. Tajemnice się mnożą, a akcja powoli posuwa do przodu, by od pewnego momentu ostro przyspieszyć. Bawi się emocjami i angażuje.

Niby nic specjalnego, ale jest to zwyczajność, którą lubię. Z wadami oraz budzącą irytację główną bohaterką, a jednak zalety przeważyły szalę i wzbudziły we mnie ciekawość reszty utworów autorki.


przekł. Anna Tomczyk


...

× 1 | link |
@w.moich.kregach
2023-12-25
8 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Kiedy człowiek jest młody, nie dostrzega odcieni szarości. Coś może być tylko dobre albo tylko złe, słuszne albo niesłuszne.
Ludzka pamięć jest zawodna. Mózg dopowiada sobie historie. Uzupełnia luki fantazjami, po czym zaszczepia te fantazje we wspomnieniach.
Ludzie się nie zmieniają (...). Po prostu z większą precyzją ukrywają swoje prawdziwe ja.
Zawsze myślałam, że bycie samowystarczalną to powód do dumy. Teraz zdaję sobie sprawę, że to jednocześnie swego rodzaju słabość.
Znam tego typu przyjaźnie - człowiek zawiera je na początku jakiegoś życiowego etapu, potem, w miarę upływu czasu, zdaje sobie sprawę, że nie ma z tymi osobami nic wspólnego, poza faktem studiowania na tej samej uczelni.
Dodaj cytat