Bardzo byłam ciekawa tej powieści, szczególnie, po małym fragmencie, który został opublikowany pewnego dnia na instagramie. Podziwiam autorkę bardzo jako recenzentkę, podziwiam i za napisanie książki.
W skrócie, myślę, że można to ująć jako alternatywną wersję Czerwonego Kapturka, w której aż kipi od nawiązań do słowiańskości - tematu obec...