Lubię książki Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, ucieszyłam się gdy wyszła druga część braci Van Landerów.
Tym razem po Milanie przyszła pora na Armina, tego spokojniejszego, bardziej wyważonego, tylko czy napewno... Wydarzenia sprzed lat zmieniły obu braci, tragiczna śmierć najmłodszej siostry położyła się cieniem na ich życiu, Milan całą swoją złość wyrzucał, Armin trzymał wszystko w sobie tworząc swoją ciemną stronę. Zafascynowany uroczą i pyskatą panią prawnik jest w stanie porzucić swoje tajemnicze zajęcie o którym nikt nie wie, tylko czy kobieta będzie chciała się z nim zakochać, tym bardziej, że prawniczka Natalia ma swoje problemy, z którymi coraz mniej sobie radzi. Chcąc uchodzić za silną i niezależną, nie prosi nikogo o pomoc, ulega szantażowi i jest prześladowana.
Mimo, że nie przekonują mnie takie okładki, to po pierwszej części wiedziałam, że muszę poznać dalszą historię braci. Autorka stworzyła barwnych i ciekawych bohaterów, różnych i pokuszę się o słowo wyjątkowych. Fascynowała mnie drugą natura Armina i śledziłam ten wątek z ciekawością czekając co wydarzy się gdy jego tajemnica wyjdzie na jaw. Pani Agnieszka nie zapomniała o Wiktorii i Milanie, na bieżąco wiedziałam co u nich i mogłam śledzić ich dalsze losy.
W tej książce znalazłam obyczajową historię okraszoną odrobiną humoru, erotyku w bardzo dobrym guście, bez zbytecznego wyuzdania i wulgaryzmów. Autorka nie wyidealizowała bohaterów, nie zrobiła z nich beztroskich bogaczy a ...