Nie bierz do ust ręki umarlaka

Dana Kollmann
8.1 /10
Ocena 8.1 na 10 możliwych
Na podstawie 7 ocen kanapowiczów
Nie bierz do ust ręki umarlaka
Lista autorów
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8.1 /10
Ocena 8.1 na 10 możliwych
Na podstawie 7 ocen kanapowiczów

Opis

Mrożące krew w żyłach, trzymające czytelnika w nieustannym napięciu, a nierzadko przezabawne historie z życia specjalisty kryminalistyka. Odwrotnie niż w licznych, tak popularnych dziś serialach kryminalnych, autorka rezygnuje z efekciarstwa na rzecz prawdy, opowiadając, co faktycznie dzieje się za żółtą policyjną taśmą. Rzeczowo, bez ogródek, za to z ogromnym poczuciem humoru odkrywa przed czytelnikiem tajniki pracy na miejscu zbrodni, które na swój sposób okazuje się fascynującym miejscem. Objaśnia terminy takie jak rigor mortis, demonstruje sztukę pobierania odcisków linii papilarnych sztywniakowi na poboczu drogi, gorączkowo strząsa z siebie prysznic karaluchów po wejściu do domu , w którym zapanowała śmierć, tym samym rysując prawdziwy obraz pracy speca od kryminalistyki na linii frontu.
Data wydania: 2009-06-10
ISBN: 978-83-7508-149-7, 9788375081497
Wydawnictwo: Sonia Draga
Kategoria: Prawo
Stron: 252

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Książka Nie bierz do ust ręki umarlaka nie ma jeszcze recenzji. Znasz ją? Może napiszesz kilka słów dla innych Kanapowiczów?
️ Napisz pierwszą recenzje

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Siostra_Kopciuszka
2024-01-31
9 /10
Przeczytane 📘 Jedynki 📚Bieżące :)

Dana Kollmann nie jest pisarką, ale napisała książkę i ta książka jest w mojej opinii fenomenalna. Oczywiście, ta pozycja jak wiele innych, jest jak najbardziej, nie dla wszystkich. Dla tych bardziej wrażliwych, chociaż nie, nie wrażliwych, raczej dla tych bardziej obrzydliwych, nie polecam.

Dana Kollmann jest bowiem specjalistką od kryminalistyki sądowej z jedenastoletnim stażem w policji, a ściślej mówiąc w policyjnym laboratorium kryminalnym. I o tym właśnie jest ta książka, o sprawach, do których była wzywana, tych najdziwniejszych i najokropniejszych, o dowodach, jakie zbierała z miejsc "podejrzanych zgonów", o zupełnie niepospolitych, dziwnych pozycjach i miejscach, w jakich zastawała zwłoki.

I powiem wam, iż, mimo że ten kościsty osobnik na okładce uśmiecha się naprawdę uroczo i od ucha do ucha (gdyby miał uszy) zapraszając do czytania, to w tej książce nie ma nic uroczego, pachnącego, ślicznego i zachwycającego. Są za to sfajdani wisielcy, mózg rozbryźnięty strzałem z dubeltówki i dodatkowo rozrzucany co i raz w różne miejsca łopatkami wielkiego podsufitowego wentylatora i wiele, wiele innych "atrakcji". Krótko mówiąc, pokazane i opisane z detalami i bez upiększania i cukrzenia, to co naprawdę znajdują pracownicy laboratorium kryminalnego za żółtą policyjną taśmą.

Wszystko to okraszone jest humorem, w większości czarnym, nie przeczę, ale jednak humorem. Bez niego Dana, jak sama twierdzi, a ja jej wierzę, nie wytrzymałaby w tej pracy zby...

× 14 | Komentarze (1) | link |
@denudatio_pulpae
2019-11-22
5 /10
Przeczytane Medycyna sądowa/kryminalistyka Mam w domu 📚

"Mrożące krew w żyłach, trzymające czytelnika w nieustannym napięciu, a nierzadko przezabawne historie z życia specjalisty kryminalistyka.
Odwrotnie niż w licznych, tak popularnych dziś serialach kryminalnych, autorka rezygnuje z efekciarstwa na rzecz prawdy, opowiadając, co faktycznie dzieje się za żółtą policyjną taśmą. Rzeczowo, bez ogródek, za to z ogromnym poczuciem humoru odkrywa przed czytelnikiem tajniki pracy na miejscu zbrodni, które na swój sposób okazuje się fascynującym miejscem".

Skuszona takim zachęcającym opisem zabrałam się do czytania tej książki zaraz po odebraniu jej z poczty, nie zwracając uwagi na moją stertę do przeczytania. Niestety wraz z kolejnymi stronami mój entuzjazm opadał i opadał.

Niby w książce znajduje się to co powinno - historie z codziennego życia kryminalistyka, jednak brak jest w niej zupełnie elementów mrożących krew w żyłach i trzymających w napięciu - pierwsza bzdura z okładki. Humor reprezentowany przez Danę też do mnie nie trafił, uśmiechnęłam się może dwa, trzy razy i to chyba w najmniej spodziewanych przez autorkę momentach. Większość żartów była na siłę, np. zupełnie nie wiem po co było opowiadanie historii z dzieciństwa związanych z bardzo przesądną matką, mających chyba na celu łopatologiczne wytłumaczenie tego, że autorka uważa się za nie do końca normalną. Albo kilka stron przeznaczonych na opisy czynności fizjologicznych (zupełnie niezwiązanych z kryminalistyką) z "kodeksem korzystania z toalety" dla ko...

× 5 | link |
IS
@Isa.Bela
2019-12-25
7 /10
Przeczytane Literatura faktu / Reportaż
@Kobaltowa
@Kobaltowa
2011-10-15
10 /10
CA
@captaindrown
2019-11-08
8 /10
Przeczytane
@calamitas
@calamitas
2013-01-10
8 /10
Przeczytane THESAURUS
EI
@Eiffly
2010-04-17
10 /10
Przeczytane

Cytaty z książki

O nie! Książka Nie bierz do ust ręki umarlaka. czuje się pominięta, bo nikt nie dodał jeszcze do niej cytatu. Może jej pomożesz i dodasz jakiś?
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl