Pustka Pandory recenzja

Zapałki i żółte camele

Autor: @Bezimiennaa ·2 minuty
2013-03-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Wybierając książkę, którą z chęcią bym przeczytała kieruję się jej opisem. Gdy jest on interesujący i zachęca do sięgnięcia po lekturę, to oczywiście tak właśnie robię. Właśnie w ten sposób w moje ręce wpadła „Pustka Pandory”. Zainteresowana kryminałem szybko zabrałam się za przygodę z tą książką. Niestety mój zapał został ochłodzony już po kilkunastu stronach.

Amelia jest zwykłą studentką historii sztuki. Po przeprowadzce do Gdańska otrzymuje paczkę, a w niej informacje o zbrodni jakiej ostatnimi czasy się dopuszczono. Chodzi o morderstwo kobiety, sprawa owiana jest mgłą. Nadal nie pozostała rozwiązana. Dziewczyna decyduje się pomóc w odkryciu mordercy. Razem z detektywem Karolem, tropią zabójcę. Jednak nie jest to takie proste zadanie. Morderca przeistacza wszystko w grę, w której pionkami są życia innych ludzi.

Czułam wielką ekscytację zabierając się za „Pustkę Pandory”. Liczyłam na wciągający kryminał, szybko rozwijającą się akcję i tajemniczą atmosferę, która roznosi się nad ulicami Gdańska. Jednak moje nadzieje zostały rozwiane i to w zaskakującym tempie. Akcja rozwija się dopiero po jakichś stu stronach. Wtedy możemy odczuć jakiś okruch ekscytacji, gdyż Amelia jest coraz bliżej rozwiązania tajemnicy. Niestety zbyt blisko, ponieważ publikacja po chwili się kończy. „Pustka Pandory” została określona lekturą sensacyjną. Kojarzy mi się to z szybko rozwijającą się akcją i ciągłym trzymaniem w napięciu zafascynowanego czytelnika. W żadnym stopniu tego nie otrzymałam.
Gdyby książka nie był egzemplarzem recenzyjnym zapewne odłożyłabym ją w kąt i pewnie nie dotarła do choćby setnej strony. Nie w ciągnęłam się w historię Amelii, a nawet nie darzyłam jej zbytnią sympatią. Możliwe, że to przez to iż była bardzo podobna do mnie. Jej charakter i chęć dążenia do celu jako tako posuwały fabułę do przodu. Nie jest ona specjalnie rozwinięta. To jeden wątek, do którego końca dążymy. Wiele ciekawych pobocznych kwestii jak przeszłość detektywa, czy Amelii zostały pominięte, a mogłyby być ciekawym uzupełnieniem ich historii.
W głównej bohaterce jest coś bardzo irytującego. Otóż pali ona jak smok. Prawie w każdym rozdziale spotykamy się z opisem w jaki to sposób Amelia odpala papierosa i dlaczego lubi palić. Wydaje mi się, że miał być to jakichś charakterystyczny znak dziewczyny typu Jamesa Bonda i jego ulubionego napoju. Niestety pomysł nie wypalił.

Okładka nie jest jakoś specjalnie zachęcająca. Zapewne zwróciłabym na nią uwagę ze względu na zapałkę, gdzie zamiast ognia pojawia się woda. To dość ciekawy, ale raczej mało znaczący element.

Książka otrzymuje ocenę 4/10, nie niższą ze względu na te ostatnie strony, które o dziwo mnie zaciekawiły. Niestety raczej nie polecam „Pustki Pandory”. W księgarniach znajdziecie ciekawsze książki o podobnej tematyce.

Ocena: 4/10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pustka Pandory
Pustka Pandory
Agnieszka Chęćka
3/10

Ekscentryczna studentka historii sztuki przeprowadza się do Gdańska, gdzie niespodziewanie otrzymuje kopertę z wiadomością wysłaną na jej nowy adres. Zapoznaje się z dokumentacją śledztwa biura detekt...

Komentarze
Pustka Pandory
Pustka Pandory
Agnieszka Chęćka
3/10
Ekscentryczna studentka historii sztuki przeprowadza się do Gdańska, gdzie niespodziewanie otrzymuje kopertę z wiadomością wysłaną na jej nowy adres. Zapoznaje się z dokumentacją śledztwa biura detekt...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

O autorce nigdy wcześniej nie słyszałam, jednak ze względu na to, że bardzo lubię thrillery postanowiłam zapoznać się z tą pozycją. Po zachęcającym opisie z okładki spodziewałam się wartej uwagi powie...

@Paula1992 @Paula1992

Pierwsza strona książki wywołała u mnie ciekawość, którą trudno jest nabyć sobie u czytelników. Mówi się, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze, ale bywa czasami mylne… Ekscentryczna studentka histo...

@Pati13xd @Pati13xd

Pozostałe recenzje @Bezimiennaa

Powód by oddychać
Emma i Evan

Ostatnio coraz chętniej sięgam po książki YA, więc gdy usłyszałam o nowości jaką jest "Powód by oddychać" po prostu wiedziałam, że muszę ją mieć u siebie. Porusza problem...

Recenzja książki Powód by oddychać
Przebudzona o świcie
Przebudzona

Jakiś czas temu miałam okazję zaznajomić się z "Urodzoną o północy" - pierwszym tomem serii "Wodospady Cienia" autorki C.C. Hunter, która spodobała mi się, lecz nie powal...

Recenzja książki Przebudzona o świcie

Nowe recenzje

Największy skarb
Podmuch afrykańskiego powietrza
@sweet_emily...:

Czuję na skórze podmuch ciepłego, afrykańskiego powietrza! I jest to uczucie niezwykle przyjemne. -*-*-*-*-*-* Joy Mak...

Recenzja książki Największy skarb
Między nami jest Śmierć
Między nami jest śmierć
@read.my.heart:

💙 Q: Jak duże znaczenie ma dla Was szata graficzna książki, którą czytacie? 💙 Możecie się teraz oburzyć i powiedzieć m...

Recenzja książki Między nami jest Śmierć
Jeleni sztylet
DEBIUT PACHNĄCY ŚWIEŻOŚCIĄ I SŁOWIAŃSKIM PODPŁO...
@mrocznestrony:

Moi Drodzy, poznajcie Awandię - fikcyjne królestwo nad Morzem Wschodnim, które swe bogactwo zawdzięcza kopalniom rud że...

Recenzja książki Jeleni sztylet
© 2007 - 2024 nakanapie.pl