Opinia na temat książki Gamerka. Gra o wszystko

Wiktoria gra w FIFĘ i jest w tym doskonała, ale musi ukrywać się pod maską i pseudonimem WhiteRabbit, bo inaczej - przez to, że jest dziewczyną - nikt nie docenia jej talentu. Kilian jako MadHatter zdobywa kolejne tytuły i jest prawdziwą gwiazdą esportu.

WhiteRabbit i MadHatter nie pałają do siebie sympatią, ale Wiktoria i Kilian... to już inna bajka.

--------------------

OMG! "Gamerka" totalnie skradła moje serce! Sam pomysł na fabułę, ukazanie problemu jakim jest dyskryminacja dziewczyn w esporcie, a także wiele rozwiązań fabularnych, na które zdecydowała się autorka... Mistrzostwo, po prostu absolutne mistrzostwo! 💜

UWIELBIAM relację pomiędzy głównymi bohaterami. Oboje są inteligentni, mają charakter, a przy tym doskonale do siebie pasują. Nie chcę zbyt wiele zdradzać, ale Wiktoria i Kilian lądują w gronie moich ulubionych książkowych par - a to o czymś świadczy, prawda? 💜

Wielką zaletą tej książki - i przy okazji czymś, co mocno ją wyróżnia - są liczne nawiązania do Alicji w Krainie Czarów. Pewnie zauważyliście to już po pseudonimach, którymi posługują się bohaterowie, a jest tego znacznie więcej!

W książce pojawiają się też poważniejsze tematy - dyskryminacja ze względu na płeć czy skomplikowane relacje rodzinne. Ale schizofrenia, na którą choruje jedna z bliskich osób, to zdecydowanie najtrudniejszy z nich. Uważam jednak, że autorka świetnie podeszła do tematu, wykonała research i przedstawiła tę ciężką chorobę tak, jak należy.

Nie mogę zapomnieć o wydaniu! Świetna okładka, mistrzowsko barwione brzegi, a do tego... cały tajemniczy rozdział, który odczytać można tylko pod światłem UV!

Podsumowując - są emocje, jest chemia i pożądanie, są plot twisty. Pokochałam tę książkę i totalnie nie mogę się już doczekać drugiego tomu!