“Jak z Almodovara” to tekst niezwykle dowcipny i mądry, choć czasem w trakcie lektury zastanawia, czy aby jest "tylko" komedią. Paradoksy sytuacyjne, postawa bohaterów przedstawiona rzekomo w krzywym zwierciadle, w niektórych momentach wydaje się być nam aż nadto dobrze znana z rzeczywistości, przypominając raczej tragi-farsę, obnażającą ukryte szczelnie pod maską oblicze czytelnika. Tekst komedii "czyta się sam", ujmuje gładkością języka bliskiemu współczesnemu odbiorcy. Dodatkowym jego atutem jest "sceniczność", "plastyczność" - w trakcie lektury oczyma wyobraźni widzimy agencję "Zrób mi Pit-a" i królującą w niej Żizel, nie koniecznie poprzestającą na rozliczeniach podatkowych... Obłuda, powierzchowność, pogoń za pieniądzem i nabytym dzięki niemu prestiżem, a w gruncie rzeczy duchowa i intelektualna pustka - te wszystkie stany osiągają bohaterowie sztuki Pawła Bitki. Niestety, w gruncie rzeczy nam bliscy...