Opinia na temat książki Na psa urok, ości śledzia

"Na pasa urok, ości śledzia,
Dodaj ząb niedźwiedzia.
Gdy chcesz jego zguby,
Wrzuć jego włos do tuby..."

Czytając uśmiech nie schodził z mojej twarzy. Bardzo się cieszę, że sięgnęłam po książkę autorki, która opowiada historię młodej dziewczyny o imieniu Tekla, która jest pełna energii i radości życia. Tekla odprawia wymyślony rytuał, podobno bardzo skuteczny, gdyż kolejnego dnia pada trupem mąż jednej z kobiet biorących udział w tajemniczym obrządku. Historia o mocy Tekli zaczyna żyć własnym życiem. Kobiety ustawiają się do niej w kolejce, gdyż nie mają już siły do swoich mężów pijaków i nierobów. Całą sprawę można by zamieść pod dywan. Jednak nic nie jest takie jak mogłoby się wydawać. Kolejne zgony? Zbieg okoliczności czy skuteczność rytuału?

Książka jest lekka, śmieszna i przyjemna, idealna do poczytania w wolnym czasie, gdyż z pewnością ciężko jest się oderwać i odłożyć ją na później. Autorka w sposób przystępny i barwny opisuje świat bohaterki, jej przygody i rozterki, które są niepowtarzalne. Tekla jest postacią bardzo sympatyczną i łatwo można się z nią utożsamić. Inne kobiety podkręcają historię i dodają jej uroku. Teściowa dziewczyny pokazała na co ją stać. Za to brat Tekli świetny chłopak (fragment z kotem powalił mnie na łopatki, myślałam, że pęknę ze śmiechu).

#napsaurokościśledzia to lektura, która pozwoli oderwać się od codzienności i choć na chwilę zapomnieć o troskach. Polecam ją wszystkim, którzy lubią książki o pozytywnym przesłaniu i niepowtarzalnym uroku bohaterki, która potrafi czarować jak nikt inny. Z przyjemnością zapraszam was na sabat do Tekli, która rozbawi i doda energii na cały dzień.