Opinia na temat książki Opuszczona

Thad McA­li­ste­r jest pisarzem. Uważa, że jego najnowsza książka "Powrót czarownicy" jest najbardziej przerażająca. Liczy, że dzięki niej odniesie sukces. Zostawia w domu swoją ciężarną żonę Rachael i ośmioletnią córkę Ashley i wyjeżdża do Nowego Yorku uzgadniać warunki publikacji.

Z opisu wydawniczego: "Ale czy "Powrót czarownicy" to tylko fikcja?". Nie, nie fikcja... I z tym mam problem. Rachael nawiedzają niepokojące sny, Thada czarownice, a Ashley widzi Minionki. Nie te głupkowate z kreskówki, ale prawdziwe małe potworki. Autor lubi wplatać w tworzone historie wątki paranormalne, ale ta powieść to tylko paranormal. O ile występujące w tle mi nie przeszkadzają, a nawet uważam, że ubarwiają i urozmaicają fabułę, o tyle, gdy historia jest w stu procentach o magii, czarownicach i zjawiskach paranormalnych staje się dla mnie bajką. A ja już z bajek wyrosłam. Choć nie mogę odmówić autorowi kunsztu literackiego, talentu do budowania napięcia, doskonałego tworzenia postaci, to nie w tej powieści. Po prostu mi się nie podobała. Jednak polecam fanom zjawisk paranormalnych.