Drugi tom gorącej serii o braciach Hidalgo. W tej części głównymi bohaterami są Claudia i Artemis. Już nie nastolatkowie, a dorośli ludzie będą mierzyć się z uczuciem, które nie powinno się zdarzyć.
Podobało mi się bardziej niż pierwszy tom, jednak dalej to nie jest typową literatury, powiedzmy, ambitnej. Typowy, schematycznych romans. Na swój sposób przyjemna, lekka i wciągająca. Z jednej strony, czytało mi się to dobrze, trochę bezmyślnie, bez większych przemyśleń, ale z drugiej, ta emocjonalna przepychanka bywała męcząca.
Czy sięgnę po kontynuację? Chyba tak, bo ciekawi mnie czy autorce udało się wykreować coś nowego na znanym pomyśle.