Opinia na temat książki Romans na receptę

@nataliarecenzuje @nataliarecenzuje · 2020-03-25 08:16:02
Przeczytane
Kiedy słyszę hasło „literatura kobieca”, to z reguły „nóż mi się w kieszeni otwiera”. To dlatego, że większość publikacji tego nurtu, na które trafiam (a sięgam po nie niezwykle rzadko), wyróżnia się przede wszystkim tandetą – przynajmniej dla mnie. Po Romans na receptę sięgnęłam, gdy leżałam w szpitalu i umierałam z nudów. Nie miałam nic do czytania i wówczas inna pacjentka pożyczyła mi lekturę. Postanowiłam przeczytać. Wiadomo: „jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma”.

Główną bohaterką jest Eulalia – kobieta po pięćdziesiątce, reporterka telewizyjna. Prywatnie matka dorosłych już bliźniaków posiadająca swój mały domek, samochód i rodzinkę, która dba o to by nie zabrakło jej wrażeń. Był jeszcze mąż, który jednak pewnego dnia poszedł sobie w długą. Pewnego dnia nieco podłamana kobieta prosząc o radę znajomego psychologa otrzymuje zalecenie przeżycia romansu. Ku swojemu własnemu zdumieniu niebawem zakochuje się.

Sięgając po Romans na receptę przygotowałam się na coś w najlepszym razie w marę zjadliwego i przeciętnego. Tymczasem lektura okazała się być bardzo przyjemna. Po pierwsze dlatego, że napisana jest w sposób niezwykle humorystyczny. Duża dawka śmiechu gwarantowana. Szwaja posiada niezwykle lekkie pióro i jest niewątpliwie pomysłowa. Perypetie głównej bohaterki i jej rodzinki zostają najpierw zmyślnie i porządnie poplątane, a potem są stopniowo rozplątywane. Ponadto Szwaja w niesamowity sposób przedstawiła w Romansie na receptę typowo kobiecy sposób myślenia i – co jest sporym atutem – uczyniła to w sposób ciekawy i humorystyczny.

Podsumowując: nie jest to lektura ambitna i nie należy od niej oczekiwać zbyt wiele. Natomiast jest idealna na nudę. Czyta się szybko, lekko i przyjemnie. I można się przy niej nieźle uśmiać, a co za tym idzie zapomnieć na chwilę o szarości dnia codziennego. Dla zabicia czasu lub gdy przyjdzie po prostu chęć przeczytania czegoś lżejszego – serdecznie polecam.
Ocena:
× 5 Polub, jeżeli spodobała Ci się ta opinia!
Romans na receptę
10 wydań
Romans na receptę
Monika Szwaja
7.6/10
Cykl: Wika Sokołowska, tom 2

Eulalia, jest reporterką telewizyjną (jak zresztą sama autorka); kocha góry i robienie o nich filmów. Ma pracę (zajmującą), dom (pół bliźniaka właściwie), samochód (niezły), dwoje udanych dzieci, przy...

Komentarze
@iza.81
@iza.81 · prawie 4 lata temu
Kiedyś coś Szwai czytałam. Szkoda, że już nie stworzy więcej książek
× 1

Pozostałe opinie

Trochę szalona i przewidywalna, ale za to pełna humoru i lekkości. Czyta się szybko, dobra recepta na nudę i odprężenie po męczącym dniu.

pierwsza ksiazka szwaji po jaka siegnelam iiii...taka dla dojrzalej kobiety chyba...to nie to czego szukam w ksiazce za bardzo przewidujaca jesli chodzi o gbura;p

@sylwq8@sylwq8

Lekka, łatwa i przyjemna, trochę przewidywalna, ale do pociągu takie najlepsze :)

@erosz@erosz

Bardzo sympatyczna i zabawna książka:) I cóż z tego, że gbur był do przewidzenia - i tak mi się podobało;)

@basiek_1985@basiek_1985
© 2007 - 2024 nakanapie.pl