„Willa przy Perłowej” to powieść obyczajowa, której akcja dziej się w małym miasteczku, gdzie wszyscy się znają i wszystko o sobie wiedzą. Przybycie młodej dziewczyny z czerwoną walizką budzi ciekawość, a u niektórych niepokój. Długo autorka pozostawia czytelnika w niepewności, co spowodowało, że Michalina opuściła Lublin i pojawiła się u dawno niewidzianego stryja. Powieść rozpoczyna się od pogrzebu, a kończy weselem, czyli od smutku do radości. Podobnie dzieje się z willą, od obawy bankructwa do rozkwitu hotelu. Poznajemy bohaterów powieści i ich skrywane sekrety. Wszyscy bohaterowie, może oprócz Adama, są sympatyczni i przyjaźni wobec siebie. Chciałoby się poznać ich osobiście i zaprzyjaźnić z nimi. A o przyjaźni napisała autorka pięknie. „Przyjaźń nie polega na ciągłym dawaniu. I jeszcze, i jeszcze. Żadna studnia najgłębszego serca nie jest bez dna. Przyjaźń to wymiana - emocji, uczuć, pewnego rodzaju doładowania wewnętrznych akumulatorów.” Takich maksym na kartach powieści można znaleźć więcej. Do tego śmieszne przepychanki słowne i humorystyczne dialogi. Wciągająca historia, którą strona po stronie czyta się z przyjemnością.
Autorka daje receptę, jak rozwinąć upadający rodzinny interes i jak rozwiązywać rodzinne problemy.
Książka została pięknie wydana przez Wydawnictwo Dragon. Na skrzydełkach okładki znajduje się krótka informacja o autorce ze zdjęciem, a w środku książki piękna zakładka.
Dziękuję Wydawnictwu Dragon za książkę, a autorce za przyjemność przeczytania.