Aquila recenzja

Aquila

Autor: @Morella ·2 minuty
12 dni temu
Skomentuj
7 Polubień
Tytułowy bohater Aquila samozwańczo określił siebie jako stróża prawa i niczym pomieszanie Robin Hooda, Zorro i muszkieterów pilnuje, by nikomu nie działa się krzywda. Wspiera Piotra Korsaka i jego bliskich w odzyskaniu skradzionego majątku i skutecznie utrudnia notoryczne plany zemsty pewnego szlachcica, któremu wybitnie nie w smak, że zaginiony dziedzic powrócił. Piotr wpada w polityczny wir w burzliwych czasach, gdy król abdykował, a w Polsce rozpoczęła się wolna elekcja. Jak potoczą się losy bohaterów? Czy w końcu zapanuje ład i porządek, a Aquila zrzuci w końcu maskę i pokaże światu swoje oblicze?

Sięgając po tę książkę, miałam spore oczekiwania i nie ukrywam, czułam podekscytowanie, bowiem opis zapowiadał, że będzie to powieść przygodowo-historyczna z elementami awanturniczymi. I o ile sama forma rzeczywiście może podchodzić pod tę kategorię, niestety reszta mnie zawiodła. Największym minusem tej powieści jest styl i język, a przez to cały humor wydaje się być tworzony na siłę i niestety efekty są odwrotne od zamierzonych. Irytujące są również nagminne wstawki z łacińskimi sentencjami i wplatanie obcych słówek, w co drugim zdaniu dialogów. Umniejsza to komfort czytania, bo nie da się zachować ciągu skupienia, gdy co kilka zdań trzeba posiłkować się odnośnikami z wyjaśnieniem.
Autor zdecydowanie przygotował się merytorycznie do napisania tej powieści. Wiedza historyczna , znajomość ówczesnej kultury i politycznych zawiłości jest rzeczywiście imponująca i tutaj stawiam książce plusa. Sam pomysł na fabułę oceniam również na plus i naprawdę bardzo żałuję, że został on tak spłaszczony przez drętwy język i brak powieściowej lekkości. Podobnie jest z konstrukcją bohaterów. Postaci mają potencjał i gdyby zostały wykreowane bardziej wyraziście, można by polubić Piotra Pawła, jego brata, Andrzeja i inne osoby. To, że bohaterowie wykreowani są na zasadzie dobry-zły nawet mnie nie dziwi i w sumie pasuje do tego rodzaju opowieści, jednak toporność charakterów nie pozwala na zachowanie w pamięci któregokolwiek z nich. Dokładnie to samo odczucie mam w odniesieniu do intryg. Nie były one przemyślane, nie ma momentów zaskoczenia czy nagłych i szokujących zwrotów akcji, a to właśnie takie smaczki dodają treści atrakcyjności i wzbudzają ciekawość, co wydarzy się na kolejnych stronach.
Bardzo żałuję, że „Aquila” nie jest powieścią, którą zapamiętam. Choć pomysł ma potencjał, zbyt wiele w książce braków i niedociągnięć.
Myślę, że ocena 5/10 będzie sprawiedliwą notą.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-06
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Aquila
Aquila
Antoni Chrzonstowski
6.7/10

Gdzie prawo służy jedynie szerzeniu bezprawia, tam potrzebna jest szabla i… fortel! Piotr Paweł Korsak, reemigrant z Wenecji, pragnie odzyskać zagrabiony zajazdem majątek. Wspiera go w tym brat mlec...

Komentarze
Aquila
Aquila
Antoni Chrzonstowski
6.7/10
Gdzie prawo służy jedynie szerzeniu bezprawia, tam potrzebna jest szabla i… fortel! Piotr Paweł Korsak, reemigrant z Wenecji, pragnie odzyskać zagrabiony zajazdem majątek. Wspiera go w tym brat mlec...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jan Kazimierz nigdy nie cieszył się sympatią, ani historyków, ani własnych poddanych. Królewskie inicjały ICR, czyli „Ioannes Casimirus Rex”, już za życia Wazy, odczytywano jako „Initium Calam...

@melkart002 @melkart002

Pozostałe recenzje @Morella

A gdy znów się spotkamy
A gdy znów się spotkamy

Kristin Harmel kolejny raz udowodniła, że potrafi tworzyć powieści na najwyższym poziomie. Bez wahania, ale z całkowitą pewnością sięgnęłam po najnowszą powieść autorki,...

Recenzja książki A gdy znów się spotkamy
Charlotta
W poszukiwaniu pana Darcy'ego?

"Imperium Jedwabiu: Charlotta" to powieść, która przyciągnęła mnie od samego tytułu. Skojarzenie słów "imperium" i "jedwab" niesie za sobą obietnicę historii pełnej boga...

Recenzja książki Charlotta

Nowe recenzje

Osobliwy dar Vanilli Bourbon
Jak pachnie miłość?
@Mania.ksiaz...:

Jak pachnie miłość? Wanilia? A może bergamotka? Nie, to chyba będzie śliwka? Ale czy jesteś pewna, bo ja bym chyba jes...

Recenzja książki Osobliwy dar Vanilli Bourbon
Rogata dusza
Tylko dla wytrwałych
@ania_gt:

Kto lubi historię, ten wie, że wbrew obiegowej opinii średniowiecze nie było li tylko czasem wzmożonej dewocji i umartw...

Recenzja książki Rogata dusza
Zaginione miasto
Eldorado - zaginione miasto.
@Malwi:

"Zaginione miasto" Anny Klejzerowicz to książka, która pochłonęła mnie od pierwszych stron. Emil Żądło, znany z poprzed...

Recenzja książki Zaginione miasto
© 2007 - 2024 nakanapie.pl