Ars Dragonia recenzja

Ars Dragonia

Autor: @Black_Vampire ·2 minuty
2014-10-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Szesnastoletni Sebastian Pitt przyjeżdża na pogrzeb dziadka, który zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Jednak ta przykra wiadomość, jak i wydarzenie zmieni nieoczekiwanie całe jego dotychczasowe życie. Czy Poznań, do którego zawitał od tylu lat, jest tym samym Poznaniem, na który wygląda? Co tutaj naprawdę się dzieje? I czym jest Ars Dragonia?

Joanna Jodełka to polska pisarka i przedsiębiorca. Jest absolwentką Wydziału Historii Sztuki na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Zadebiutowała w 2009 powieścią Polichromia* zbrodnia o wielu barwach. Dwa lata później do jej dorobku literackiego doszła Grzechotka, a już w następnym roku Kamyk. Ars dragonia jest jej pierwszym tytułem z gatunku fantastyka, skierowanej do młodzieży.

Akcja w Ars Dragonii niesamowicie się dłuży. Nie miałam ochoty nawet do niej podchodzić, ale nie lubię nie kończyć książek. Zawsze daję im szansę, bo wiem, że późniejsza część powieści może wynagrodzić wszystkie trudy, które napotkam na początku. Niestety ten tytuł nie ma stron 640, jak choćby w przypadku Mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet Stiega Larssona, gdzie wystąpiła podobna sytuacja, a zaledwie 296 łącznie z ilustracjami na końcu. Widać różnicę, prawda? Tam po tych 100 stronach mogłam jeszcze delektować się lekturą, tutaj jednak.... no niekoniecznie.

Natłok bohaterów też nie za dobrze zrobił tej powieści. Wszyscy mi się mylili, nie wiedziałam, kto jest kim, oczywiście oprócz Sebastiana i jego rodziny. Skojarzyło mi się to z Miastem Nieśmiertelnych Sonii Wiśniewskiej, gdzie również autorka pokusiła się o taki zabieg. Niestety prowadzi on tylko i wyłącznie do irytacji i niezłego mętliku w głowie. Tym samym, nie da się przywiązać do żadnej z postaci, bo zamiast skupić się na ich prezentacji i zagłębieniu się w portret tej pierwszoplanowej, autor skupia się na pokazaniu, choć w małym stopniu każdego z nich.

Kolejnym denerwującym aspektem jest zakończenie, które pozostawia niedosyt. Tyle na niego czekałam, ażeby dowiedzieć się, choćby kilku najważniejszych informacji, które w jakiś sposób mnie ciekawiły, a tutaj... zupełnie nieoczekiwane przerwanie, które nie sprawia, że chcę jak najszybciej poznać kontynuację losów Sebastiana. To po prostu jest nieudane zakończenie. I tyle. Albo aż tyle.

Jedynym prawdziwym plusem tejże pozycji jest sposób jej podania. Ciekawie wyróżnione szare strony i co najlepsze – piękne, błyszczące kartki na końcu książki, dzięki którym mogłam czasami przypomnieć sobie, kim jest i jak wygląda dany bohater. Z tym drugim chyba jeszcze nigdzie się nie spotkałam, więc tym bardziej przykuło to moją uwagę.

Joannie Jodełce nie mówię nie. Jestem ciekawa jej kryminałów, które są bardziej chwalone przez czytelników. Niestety Ars dragonia nie porwała mnie do magicznego Poznania. A szkoda, bo uwielbiam dowiadywać się o miastach, które są mi w jakiś sposób bliskie. Możliwe, że tytuł ten spodoba się młodszym czytelnikom, poszukującym przygód i czegoś nie z tego świata, jednak wiem, że są o wiele lepsze powieści, które można im polecić. W przygotowaniu jest tom drugi, ale po raz pierwszy nie wiem, czy po niego sięgnę. Pewnie kiedyś, może... ale nie jestem tego taka pewna, jak zazwyczaj przy pierwszych częściach serii, bo autorka zamiast zachęcić mnie do sięgnięcia po kontynuację choćby zakończeniem, skutecznie ostudziła mój zapał. Szkoda, że potencjał tej historii nie został należycie wykorzystany.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-10-24
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ars Dragonia
Ars Dragonia
Joanna Jodełka
4.2/10

Szesnastoletni Sebastian Pitt przybywa do Poznania na pogrzeb dziadka, który umarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Chłopak próbuje się odnaleźć w nieznanym sobie otoczeniu. Nie ułatwia mu tego ojci...

Komentarze
Ars Dragonia
Ars Dragonia
Joanna Jodełka
4.2/10
Szesnastoletni Sebastian Pitt przybywa do Poznania na pogrzeb dziadka, który umarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Chłopak próbuje się odnaleźć w nieznanym sobie otoczeniu. Nie ułatwia mu tego ojci...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To już kolejny raz, kiedy dałam się skusić okładce. Wiedziona przeczuciem, że książka ze smokiem w tytule nie może być kiepska, usiadłam, zaczytałam się i przepadłam w równoległych światach i w piękn...

@xVariax @xVariax

Do fantastyki w wydaniu polskich autorów nadal podchodzę z obawą, ale mimo to chętnie po nią sięgam. Ktoś zapyta, dlaczego? Powód jest prosty - z ciekawości. Wciąż czekam na tę jedną powieść, która po...

@xrosemarie @xrosemarie

Pozostałe recenzje @Black_Vampire

Co, jeśli...
Co, jeśli...

Każdy w dzieciństwie marzy o swojej paczce przyjaciół. I często właśnie taką ma. Może dlatego, że w dzieciństwie jakoś wszystko wydaje się łatwiejsze. I zawieranie znajom...

Recenzja książki Co, jeśli...
Nieprzekraczalna granica
Nieprzekraczalna granica

Layken i Willa łączą niestety bolesne doświadczenia życiowe. Oboje wychowują swoich młodszych braci, ale co by nie było, są razem szczęśliwi. Tworzą jedną, kochającą się ...

Recenzja książki Nieprzekraczalna granica

Nowe recenzje

Strażnik pieczęci
SERCE Z LODU, A MOŻE ZE ŚNIEGU? NOWA ODSŁONA KR...
@Perlasbooks:

❄️,,– Kaju… – Usłyszał nagle chłodny głos. Kobieta z baśni. Zimna i nieczuła jak lód. Piękna i doskonała. Na zawsze. – ...

Recenzja książki Strażnik pieczęci
Ostatnia podróż "Valentiny"
Ostatnia podróż
@gosia.zalew...:

"Ostatnia podróż Valentiny " to moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Biorąc książkę do ręki liczyłam na ciekawą...

Recenzja książki Ostatnia podróż "Valentiny"
Randka w Paryżu
Nieoczywisty romans
@Szarym.okiem:

Słodka, ale nie przesłodzona. Lekka, ale nie infantylna. Wciągająca i refleksyjna. Jednym słowem bardzo przyjemna lektu...

Recenzja książki Randka w Paryżu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl