Żmijowisko recenzja

ballada o złym człowieku, reakcji łańcuchowej i niepogrzebanym żalu

Autor: @lemnisace ·2 minuty
2022-01-19
Skomentuj
1 Polubienie
przyznam, że dałam się totalnie owinąć autorowi wokół palca i pozwoliłam, aby wodził mnie, jak mu się zapragnie. słaby byłby ze mnie śledczy, chociaż pewnie mogłabym dojść do tego, co wydarzyło się wtedy w Żmijowisku.
ale też jestem czytelnikiem, który pozwala książkom się zaskoczyć - nie spędzam godzin czy myśli na analizowaniu, zastanawianiu się i przewidywaniach zakończenia. chyba że jest to zbyt oczywiste od pierwszych stron - ale tutaj tak nie było, wiele było tropów, prowadzących w różne kierunki (i chyba każdy z nich znalazł swoje rozwiązanie, co też jest na plus - nienawidzę nieskończonych wątków)

najmocniejszą częścią była dynamika relacji -zobaczyć postać z zewnątrz, jak widzi ją jeden czy drugi bohater, a potem dostrzec świat z jej perspektywy; ten realny, niewykreowany. w głowach innych. na domysłach i emocjach - żalu, zazdrości, ciekawości. zobaczyć pełen obraz możemy tylko my - czytelnik. a zarazem jest wrażenie, że tak wiele się nie wie, mając jedynie pewien wycinek historii, próbujemy złożyć niepełne puzzle, nie mając nawet pudełka, aby podejrzeć obrazek.
to nadaje postaciom głębi, realności - zwykłego człowieczeństwa, tej ludzkiej nie idealności.

bardzo podoba mi się, że autor nie boi się ostrych słów, uznawanych za potoczne czy wręcz wulgarne (rzygać, a nie wymiotować, skrobanka, a nie aborcja, no i gama rasistowskich tekstów), czuć świadomość powieści i jej odbiorców - to nie książka dla dzieci, to nie lekki wakacyjny romans.
to też wyraz szacunku dla odbiorcy - słuchaj, jesteśmy dorośli, nie będę owijał w bawełnę - ludzie się pierdolą, rzygają i rzucają kurwami. nie będę robić cenzury, bo mogłoby to kogoś urazić.

czasami jedynie miałam wrażenie, że dzieje się mało - że zaczepia o nudę - ale w końcowym obrazie, nie warto byłoby się spieszyć, pospieszać. mamy całą plejadę postaci, o różnym wieku, pochodzeniu, marzeniach, różne relacje i problemy i każdy z nich zyskuje miejsce, aby wybrzmieć.

tak naprawdę to historia o tym, że przeszłość czasem nie daje o sobie zapomnieć, a poczucie obowiązku nie zawsze jest najważniejsze. sporo w tym psychiki - psychologii - człowieka. i tragedii, jednej ciągnącej drugą. reakcja łańcuchowa.
trochę zmusza odbiorcę do przemyślenia - obowiązek czy miłość? ryzykować czy nie? do przemyślenia swojego miejsca w świecie, swoich oczekiwań i przewidywań, bo rzeczywistość bywa przytłaczająco brutalna.

na koniec - dualizm tytułu. zajęło mi zrozumienie jego głębi, jednak gdy zaskoczyło w głowie - kłaniam się. Żmijowisko to oczywiście miejsce, ale oznacza też zbiór żmij. niekoniecznie węży.

jedyny minus - może nawet nie minus, raczej coś, na co miałam nadzieję - to mniejsza rola mediów. sądziłam, że czwarta władza będzie stanowić wręcz jednego z bohaterów powieści. nie da się uniknąć mediów w takiej sprawie, takiej historii, bez ich zainteresowania byłoby nienaturalnie, ale dla mnie - mogłoby być ich więcej w pewnych wątkach.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żmijowisko
5 wydań
Żmijowisko
Wojciech Chmielarz
7.8/10

Mistrzowski thriller Wojciecha Chmielarza. Ostatnie wspólne wakacje... Tragedia, która niszczy. Czas, który nie przynosi pocieszenia. Koniec, od którego nie ma ucieczki. Grupa trzydziestolatków, ...

Komentarze
Żmijowisko
5 wydań
Żmijowisko
Wojciech Chmielarz
7.8/10
Mistrzowski thriller Wojciecha Chmielarza. Ostatnie wspólne wakacje... Tragedia, która niszczy. Czas, który nie przynosi pocieszenia. Koniec, od którego nie ma ucieczki. Grupa trzydziestolatków, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Grupa przyjaciół z czasów studiów wyjeżdża co roku na wspólne wakacje, aby pielęgnować dawne relacje. Urocze, odcięte od świata Żmijowisko, to idealne miejsce, by odciąć się od stresów nagromadzonych...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

"Żmijowisko" jest interesującym przykładem książki, w wypadku której zgadzam się zarówno z bardzo negatywnymi, jak i pozytywnymi ocenami :). Czytało mi się szybko, intryga mnie interesowała, do jaki...

@S.anna @S.anna

Pozostałe recenzje @lemnisace

Mali bogowie. O znieczulicy polskich lekarzy
redefinicja bóstwa?

ten reportaż... jest. po prostu jest. jest poprawny, sensowny, momentami szokujący. właśnie - momentami, a wydaje się pisany tak, aby szokować na każdej stronie i - sądz...

Recenzja książki Mali bogowie. O znieczulicy polskich lekarzy
Kolor magii
kropla absurdu w morzu fantasyki - czyli weź swoje oczekiwania i wyrzuć je przez okno

być może ktoś trafił na tę opinię, bo usłyszał "słuchaj, musisz przeczytać Pratchetta" albo chce znać klasykę gatunku; w każdym razie - jeśli nie znasz tej serii, to tro...

Recenzja książki Kolor magii

Nowe recenzje

Mała draka w fińskiej dzielnicy
"Tutaj wszystko dzieje się inaczej"
@ksiazkiagi:

Twórczość Marty Kisiel nie jest mi zupełnie obca - znam ją z szalonych komedii kryminalnych z Tereską Trawną w roli głó...

Recenzja książki Mała draka w fińskiej dzielnicy
Ruiny
Ruiny
@Olga_Majerska:

Tam, pośród upadłych Ruin, majaczą mroku zgliszcza. Tam, pośród teatralnej sceny, mienią się tragedii przebłyski. Jak O...

Recenzja książki Ruiny
Pod obcym niebem
"Pod obcym niebem", Sylwia Kubik
@kasienkaj7:

"W takich czasach nikt nie patrzył na wiek. Wszyscy próbowali chwytać życie i czerpać z niego pełnymi garściami. Młodoś...

Recenzja książki Pod obcym niebem
© 2007 - 2024 nakanapie.pl