Anioł stróż, czy czekolada? recenzja

Bez czekolady ani rusz!

WYBÓR REDAKCJI TYLKO U NAS
Autor: @Paulka ·1 minuta
2019-10-23
Skomentuj
1 Polubienie
Książka skusiła mnie intrygującym tytułem i apetyczną okładką. Od patrzenia na nią cieknie ślinka...

Niestety, od początku książka mnie męczyła, smuciła, a wręcz dołowała. Czytałam na siłę, odkładając po jednym czy dwóch rozdziałach. Szumnie zapowiadano, że ta pozycja mnie rozśmieszy i wzruszy. Widocznie mam zupełnie inne poczucie humoru i inny próg wzruszeń... Ale żeby nie było, im dalej, tym lepiej. Pojawiają się głębsze przemyślenia, jakiś przekaz. Pojawia się wola walki, a nie ciągłe narzekania.  Bo od narzekań nic się nie poprawia, to jest pewne. W życiu bywa różnie, spadają na nas cierpienia i tragedie, jednak przysłowiowe leżenie w łóżku i czekanie na śmierć nie jest żadnym rozwiązaniem. Trzeba żyć, mimo wszystko i na przekór. Bo życie jest jedno.

Warto się zastanowić, o czym jest ta książka? O cierpieniu? Chorobie? Walce? a może jeszcze o czymś innym... Każdy po lekturze powinien sam sobie odpowiedzieć... Dla mnie to rodzaj swoistego pamiętnika, dziennika. Relacja z życia osoby dotkniętej chorobą, która w końcu postanawia żyć. Nietypowa opowieść o codzienności. O życiu, które może być życiem każdego z nas...

Niestety, nie sięgnęłabym po tę książkę drugi raz. Nie wiem komu bym mogła ją polecić. Osobie chorej? Bałabym się, że odbierze ją tak jak ja - negatywnie. Ale, czasem warto dać szansę... Może to właśnie książka dla Ciebie?




Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-10-23
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Anioł stróż, czy czekolada?
Anioł stróż, czy czekolada?
Lucy Miosga
7/10

Może czasem wystarczy... po prostu żyć! Czy da się żyć z chorobą, która dzień po dniu dewastuje wszystko to, co stanowi sens życia? Jak nie popaść w szaleństwo, gdy codzienność została podporządk...

Komentarze
Anioł stróż, czy czekolada?
Anioł stróż, czy czekolada?
Lucy Miosga
7/10
Może czasem wystarczy... po prostu żyć! Czy da się żyć z chorobą, która dzień po dniu dewastuje wszystko to, co stanowi sens życia? Jak nie popaść w szaleństwo, gdy codzienność została podporządk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jesteście odważnymi ludźmi czy raczej lękliwymi? Bez przeszkód i zbędnych analiz wyznaczacie sobie kolejne cele i po prostu je osiągacie czy też wyznaczacie te cele, być może w przebłysku spontaniczn...

@albin.sylwia @albin.sylwia

Pozostałe recenzje @Paulka

Lily przez igrek
Smakowita miłość

Dlatego lepiej nie tracić na to swojej cennej energii która może się któregoś dnia przydać w zwiększonej ilości. Na przykład do zerwania z wyimaginowanym chłopakiem l...

Recenzja książki Lily przez igrek
Auschwitz. Sekretna miłość
Miłość silniejsza niż śmierć

"Szli przez las iglasty i mijali żołnierzy. Choć mieli wielką ochotę,nie trzymali się za ręce." Auschwitz to dla nas Polaków symboliczne miejsce, które przypomina o tr...

Recenzja książki Auschwitz. Sekretna miłość

Nowe recenzje

Sąd ostateczny
Armagedon.
@Malwi:

"Sąd ostateczny" Anny Klejzerowicz to książka, która od pierwszych stron przyciągnęła moją uwagę i nie pozwoliła się od...

Recenzja książki Sąd ostateczny
Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Warto czytać
@Izzi.79:

Któż z nas nie czytał lub przynajmniej nie słyszał o „Harrym Potterze”? Hmm…wydaje mi się, że chyba każdy. Sama posiada...

Recenzja książki Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Mój wyścig z depresją
Wyścig z życiem, wyścig z samą sobą
@joanna123:

Depresja. Tak wiele o niej wiemy, a wciąż nie wiemy zbyt wiele. Tak łatwo jest nam oceniać ludzi po tym, co widzimy. Pr...

Recenzja książki Mój wyścig z depresją
© 2007 - 2024 nakanapie.pl