Bliźnięta z lodu recenzja

Bliźnięta z lodu

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2023-01-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Thrillery, a już w szczególności te psychologiczne to jeden z moich ulubionych gatunków literackich. W związku z tym, że ostatnio miałam ochotę na coś właśnie w tym gatunku, mój wybór padł na Bliźnięta z lodu, które dość długo czekały na swoją kolej. Przyznaję, że nie zagłębiałam się za bardzo w opis, by uniknąć potencjalnych spoilerów. Do tej pozycji podeszłam “na czysto” - bez większych oczekiwań. Czy tytuł ten ostatecznie przypadł mi do gustu? Czy mogę go polecić? O tym w tej opinii.

Sarah i Angus to niegdyś szanowane małżeństwo z dwójką dzieci - prześlicznych bliźniaczek, których nie sposób było odróżnić. Wszyscy zachwycali się ich rodziną, a uwagę przykuwały najbardziej właśnie dziewczynki. Wystarczyła jednak chwila nieuwagi, by wydarzyła się prawdziwa tragedia. Teraz małżeństwo wraz z córką Kirstie przeprowadzają się na wyspę, którą Angus odziedziczył po zmarłej babce. Ich spokój nie trwa długo - Kirstie uparcie twierdzi, że jest Lydią, że to Kirstie nie żyje. Jaka jest prawda? Czy Sarah będzie w stanie stawić czoła prawdzie i dowie się, co tak naprawdę stało się tamtego dnia?

Zacznę od zdania: jak ta książka rozwaliła mi mózg. Po prostu. Nie sądziłam, że ten z pozoru thriller psychologiczny okaże się tak wciągający, tak angażujący i przede wszystkim zmuszający czytelnika do większego skupienia. Chwila nieuwagi i rzeczywiście, można było się zagubić w akcji. Autor zadbał jednak o to, by nawet jeśli się tak stanie – czytelnik z łatwością mógł wrócić na dobre tory. Chyba już teraz mogę napisać, że powieść ta okazała się niesamowicie zaskakująca i śmiem rzec, że jest to jeden z lepszych thrillerów, jakie przeczytałam w tym roku.

Główni bohaterowie zostali wykreowani bardzo dobrze, a w szczególności, jeśli chodzi o aspekt psychologiczny. Sarah wzbudzała niepokój tym, z jaką determinacją podchodziła do wielu spraw i jak szybko zdążyła rozbudzić w sobie nienawiść. Angus z kolei przeraził mnie swoimi myślami - bezpośrednio dawał znaki, że chce zrobić krzywdę pewnej osobie i tylko cud sprawiał, że się od tego powstrzymywał. Sama postać Kirstie/Lydii również wzbudzała mój niepokój i to chyba największy z całej trójki. Muszę przyznać, że S.K. Tremayne wykonał świetną robotę.

Autor ma bardzo dobry styl pisania, więc lektura tej pozycji to po prostu przyjemna i wciągająca przygoda. Choć część książki przesłuchałam w audiobooku, to w żaden sposób jej to nie umniejszało. Wręcz przeciwnie - pozwoliło mi na to, bym jeszcze mocniej zaangażowała się w tę historię a w dalszym ciągu, gdy już czytałam w papierze – bym z powalającą prędkością skończyła tę pozycję. Nie będę ukrywać - Bliźnięta z lodu to tytuł, który bardzo mocno zajmował moje myśli w ostatnich dniach i chociaż książkę już skończyłam, to wciąż chwilami wracam do niej myślami.

Wątek dotyczący śmierci dziecka zawsze jest trudny i nie ma co ukrywać. Fakt, iż śmierć ponoszą niewinne istoty, sprawia, że takie książki czyta się znacznie ciężej, nawet jeśli taka pozycja napisana jest świetnie. Podobnie było i w tym przypadku – owszem, lektura książki zajęła mi niewiele czasu, jednak ładunek emocjonalny, który czaił się tuż obok opisywanych wydarzeń, był po prostu bardzo duży.

Tytułem podsumowania: Bliźnięta z lodu to pozycja zdecydowanie godna polecenia. Dla wszystkich miłośników thrillerów psychologicznych, którzy akurat potrzebują czegoś dobrego do przeczytania w dłużące się popołudnie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-15
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bliźnięta z lodu
2 wydania
Bliźnięta z lodu
S.K. Tremayne
7.5/10

Rok po tym, jak w wypadku ginie jedna z bliźniaczek jednojajowych, Lydia, Angus i Sarah Moorcroft przeprowadzają się na maleńką szkocką wysepkę, którą Angus odziedziczył po babci. Liczą na to, że b...

Komentarze
Bliźnięta z lodu
2 wydania
Bliźnięta z lodu
S.K. Tremayne
7.5/10
Rok po tym, jak w wypadku ginie jedna z bliźniaczek jednojajowych, Lydia, Angus i Sarah Moorcroft przeprowadzają się na maleńką szkocką wysepkę, którą Angus odziedziczył po babci. Liczą na to, że b...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

,, A teraz całuję swoją żyjącą córkę, jakby to było jakieś żarliwe, zabobonne zaklęcie: sposób na odwrócenie przyszłych nieszczęść'' Autor S.K.Tremayne pochodzi z Wielkiej Brytanii, studiował filozof...

@MoniqMoniq @MoniqMoniq

W sumie to nie wiem co na sam początek napisać o tej książce. Wywołała we mnie tak dziwne emocje że kiedy o niej pomyślę nadal czuję się dziwnie. Ale muszę dodać, że wywarła na mnie ogromne wrażenie....

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Baśniobór. Tajemnice smoczego azylu
Tajemnice smoczego azylu

Z Baśnioborem łączy mnie dosyć specyficzna relacja – z jednej strony bardzo polubiłam się z tym cyklem i z przyjemnością wracam do tego świata, ale z drugiej... jakoś ta...

Recenzja książki Baśniobór. Tajemnice smoczego azylu
Tak jest okej
Tak jest okej

Do powieści Niny LaCour zabierałam się trochę jak pies do jeża — chciałam ją poznać już od dawna, ale z jakiegoś powodu wciąż odkładałam lekturę w czasie. Czy bałam się ...

Recenzja książki Tak jest okej

Nowe recenzje

Krew nas połączy
Potencjał był, ale nie do końca wyszło
@maitiri_boo...:

Bardzo nie lubię pisać negatywnych opinii. Z napisaniem o tej książce długo zwlekałam. Dużo czasu również zajęło mi jej...

Recenzja książki Krew nas połączy
Clash
Super <3
@czarno.czer...:

"Ko­cha­łam go. Ale cza­sa­mi, jak uczy­ło mnie życie, mi­łość to po pro­stu za mało". "Mi­łość nie jest łatwa. Szcze­...

Recenzja książki Clash
Grecja. Gorzkie pomarańcze
Wśród drzewek pomarańczowych
@Remma:

Ten piękny, starożytny kraj postrzegany jest jako kraj mlekiem i miodem płynący, pełen słonecznych plaż. Tutaj mamy Gre...

Recenzja książki Grecja. Gorzkie pomarańcze
© 2007 - 2024 nakanapie.pl