Ewa Nowak ma na swoim koncie już kilkanaście, czy nawet kilkadziesiąt pozycji. Z przyjemnością lata temu zaczytywałam się w jej serii owocowej. Udało mi się zapoznać z jeszcze kilkoma jej powieściami, które niezmiennie mnie zachwycają. Gdy zauważyłam, że na naszym rynku ma ukazać się najnowsza powieść autorki nie wahałam się ani chwili. Przypuszczałam, że ,,Bransoletka” mnie nie zawiedzie i tak też się stało.
Weronice życie nie ułożyło się tak, jakby tego oczekiwała. Nie miała dobrych kontaktów z ojcem, matka jej nie słuchała, a brata nazywała Bazyliszkiem. W szkole miała tylko jedną przyjaciółkę, lecz czy ta przyjaźń miała trwać wiecznie? Pewnego razu wybrała się z inną klasą na wycieczkę, gdzie poznała chłopaka, zaczęła się nim bliżej interesować. Sądziła, że ona także jest mu bliska. Mieli razem wyjechać na warsztaty teatralne, jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna i Weronika pojechała na nie sama. Czy zmieniły jej życie? Jaką rolę przyszło jej odegrać?
Zanim sama zabrałam się za tą książkę przeczytałam kilka pozytywnych opinii, które tylko utwierdziły mnie w tym, że ta powieść będzie szczególna. Nie pomyliłam się i rzeczywiście tak się stało. Pomimo tego, że ma ona prawie 300 stron przeczytałam ją w kilka godzin. Strony wprost przelatywały mi przed oczami, a ja pochłaniałam każde kolejne zdanie. Lektura tej powieści była mnie ogromną przyjemnością. Żałuję, że tak szybko się skończyła!
Autorka tym razem nie pozostała bierna wobec tematów, spraw, które mogą dotknąć każdego z nas. Przemoc wobec zwierząt, słabszych jest zakazana i nie powinna być praktykowana. W rzeczywistości nikt jednak nie zwraca uwagi na los innych, na to, co dzieje się ścianą, czy na czyimś podwórku. Przechodząc ulicą jesteśmy zapatrzeni tylko w siebie i nie zauważamy, że inni być może potrzebują naszej pomocy.
Czasami spotykamy także na swojej drodze ludzi niepełnosprawnych. Nie znaczy to jednak, że mamy ich traktować gorzej, inaczej, czy też uznawać, że w ogóle ich nie znamy, nie widzimy. Oni też są tacy sami, jak my, pomimo swoich niedoskonałości też są ludźmi, którzy potrzebują dobrego słowa, a czasem naszej pomocy. Dlatego też nie odwracajmy się od nich…
Każdy z nas gra w życiu jakąś rolę wyznaczoną przez nas lub przez kogoś, jednak zawsze jesteśmy osadzeni w jakiejś postaci. Jak się zachowamy w danej sytuacji zależy tylko od nas. Rekwizyty, stroje też są ważne, jednak swoją rzeczywistość i swój los możemy zmienić tylko my sami. Nikt nie podejmie za nas tej decyzji, sami musimy zdecydować, co jest dla nas dobre i czasami podjąć najważniejszą decyzję w naszym życiu, która być może wszystko zmieni, ale stanie się dla nas nowym początkiem, początkiem czegoś lepszego. Obsadzenie nas w roli nie jest niczym nadzwyczajnym, sami musimy zdecydować, co z tym dalej począć!
,,Bransoletka” to najnowsza powieść Ewy Nowak, która zachwyciła i pochłonęła mnie bez reszty. Zawiera wiele uniwersalnych prawd, a po jej przeczytaniu z pewnością spojrzymy na pewne sprawy inaczej. Zrozumiemy, że nie wszystko zawsze jest takie, jak nam się wydaje, a nasze życie jest sztuką, którą musimy zagrać, jak najlepiej umiemy.
Moja ocena: 10/10