Złota mucha recenzja

Bursztynowa zbrodnia, czyli na tropie bałtyckiego "złota"

TYLKO U NAS
Autor: @Lady_in_Red ·2 minuty
2022-01-05
Skomentuj
1 Polubienie
Moje spotkanie z tą książką nie należało do najłatwiejszych. Zabierałam się za nią kilka razy, próbowałam klika stron by zaraz odłożyć ją później na długie tygodnie. Dlaczego? Zupełnie nie wiem, ponieważ kiedy udało mi się w końcu przeczytać całość uznałam, że to ciekawa i całkiem dobra lektura. Jako całokształt uważam, że „Złota Mucha” to dobrze napisany i solidnie przemyślany kryminał, któremu wątek naszego narodowego bogactwa – bursztynu, zdecydowanie dodaje uroku.

Uczciwie jednak przyznaję, że początki były trudne. Nie mogłam jakoś się wciągnąć, wszystko wydawało się takie rozwleczone w czasie i niecierpliwie czekałam na zawiązanie się jakiejś akcji wokół tajemniczych zgonów oraz zniknięć bezcennego kruszcu z Mierzei Wiślanej. Być może, gdyby nie docierające z wielu stron rekomendacje, że Chmielewska to autorka warta uwagi zrezygnowałabym po tylu nieudanych podejściach. Finalnie jednak „Złotą Muchę „przeczytałam, i absolutnie nie żałuję.

Podobał mi się sam pomysł zbudowania historii sensacyjno-kryminalnej w ogół zaginięcia cennego okazu bursztynu z tytułową złotą muchą zatopioną w środku. Tam gdzie pojawia się ślad wyjątkowego bursztynowego okazu, tam w krótkim czasie w niewyjaśnionych okolicznościach umierają lub znikają ludzie. Główną bohaterką historii jest zauroczona pozyskiwaniem tegoż kruszcu Joanna, tymczasem okazuje się, że jej byli mężowie… w dziwny sposób wydają się być powiązani z bursztynową aferą.

Opis prób wydobycia kruszcu z fal Bałtyku były dla mnie czymś zupełnie nowym i niezmiernie ciekawym. Tak samo jak rzetelnie przedstawiony sposób obróbki złotego kruszcu oraz jego dalszych losów w drodze od rybaków, poprzez tajemniczych pośredników w garniturach, po jubilerów. Nie miałam wątpliwości, że sama autorka doskonale zna świat bursztynu od zaplecza, co nadawało historii wiarygodności. Opisy polowania na odpływy i najpiękniejsze okazy rozbudzały nieustannie wyobraźnię i wspomnienia z dzieciństwa, kiedy to marzyło się o znalezieniu ukrytego od wieków skarbu, niczym w licznych przygodach „Pana Samochodzika”. Tutaj warsztat pisarski Chmielewskiej sprawiał, że samemu chciało się wskoczyć w samochód, zaszyć się w jakiejś rybackiej wiosce poza plażowo-urlopowym sezonem i samemu doświadczyć tegoż polowania na bursztynowe skarby brodząc po pas w morskiej wodzie.

Nie da się też pominąć faktu, że poświęcenie uwagi bałtyckiemu „złotu” zasługuje na szczególne uznanie, gdyż przybliża istotny element polskiej kultury, o którym często sami zapominamy. Ja po przeczytaniu lektury nauczyłam się zupełnie inaczej postrzegać bursztyn i doceniać jego piękno.

Związki głównej bohaterki z mężczyznami, chociaż czasem irytujące, dodawały dynamiki całej historii oraz wzbogacały jej humorystyczny aspekt. Pierwsze wrażenie „rozwlekłości” i leniwie zawiązującej się akcji zrzucam na karb tego, że cała intryga wokół skradzionego bursztynu o unikatowej wartości faktycznie rozgrywa się na przestrzeni wielu lat. To coś jak zasłyszana legenda, która nagle ożywa na nowo po latach. Ostatecznie książka przypadła mi do gustu, chociaż jak na twórczość pani Chmielewskiej początkowo wydaje się ciężka do przebrnięcia. Fascynacja losami polskiego bursztynu jednak u mnie wygrała i po pierwszych trudach dałam się porwać i podążyć śladem tropionego, legendarnego skarbu z zatopioną złotą muchą w środku.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Złota mucha
6 wydań
Złota mucha
Joanna Chmielewska
7.3/10

"- Szkoda - westchnął Henryczek. - ""Raz tylko udało mi się tanio kupić cały worek bursztynu, to już parę lat temu i zapas mi się kończy. Mogłem nawet więcej kupić, ale zabrakło mi pieniędzy, bo to by...

Komentarze
Złota mucha
6 wydań
Złota mucha
Joanna Chmielewska
7.3/10
"- Szkoda - westchnął Henryczek. - ""Raz tylko udało mi się tanio kupić cały worek bursztynu, to już parę lat temu i zapas mi się kończy. Mogłem nawet więcej kupić, ale zabrakło mi pieniędzy, bo to by...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Do ponownego sięgnięcia po tę książkę sprowokowała mnie, rzec można, przeczytana na jednym z blogów, bogato ilustrowana, relacja z wizyty w muzeum bursztynu w Gdańsku. Bursztynowe precjoza zawsze koj...

@gosiaprive @gosiaprive

ZŁOTO BAŁTYKU Kiedy Joanna wraz z mężem przebywa na Mierzei Wiślanej, dochodzi do sensacyjnego wydarzenia – pewne małżeństwo wyławia z morza potężną ilość bursztynu. W tym nieziemskim połowie zn...

@renata.chico1 @renata.chico1

Pozostałe recenzje @Lady_in_Red

Nie zabijaj
Kryminalne zagadki prosto z Łodzi

Książka Agnieszki Płoszaj to mocny kryminał, przy którym z pewnością nie będziecie się nudzić. Już na pierwszych stronach dowiadujemy się o makabrycznej zbrodni w samym ...

Recenzja książki Nie zabijaj
Zanim wystygnie kawa
Podróże w czasie w japońskim wydaniu

A gdybyś Ty mógł cofnąć się w czasie, co byś zmienił? Jestem przekonana, że każdy z nas ma przynajmniej jedną życiową historię, w której chciałby zachować się inaczej, u...

Recenzja książki Zanim wystygnie kawa

Nowe recenzje

Pomruki burzy
Pomruki burzy
@WystukaneRe...:

Seria porównywana do Władcy Pierścieni, zekranizowana, wprost genialna. Ale czy aby na pewno? Przecież nie jest o niej ...

Recenzja książki Pomruki burzy
Rzeki Londynu
"Rzeki Londynu", Ben Aaronovitch
@NataliaTw:

Londyn to jedna z moich ulubionych lokacji jeżeli chodzi o akcję rozgrywającą się w książkach, które czytam. A to miast...

Recenzja książki Rzeki Londynu
Pan Lodowego Ogrodu. Księga II
Powrót do świata "Pana Lodowego Ogrodu"
@NataliaTw:

Pierwszy tom "Pana Lodowego Ogrodu" pozostawił mnie w takim niedosycie, że od razu po jego przeczytaniu sięgnęłam po j...

Recenzja książki Pan Lodowego Ogrodu. Księga II
© 2007 - 2024 nakanapie.pl