Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń! recenzja

Być szczęśliwym bez ograniczeń

Autor: @Zzyciaksiazek ·1 minuta
2012-10-16
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Po raz pierwszy z osobą Nicka Vujicica zetknąłem się za pośrednictwem serwisu YouTube. Kilkuminutowy filmik o radosnym, promieniującym optymizmem mężczyźnie zrobił na mnie przeogromne wrażenie. Chory na fokomelię tj. chorobę objawiającą się brakiem kończyn. Pomimo tych trudności korzysta z życia. Pływa, jeździ na desce windsurfingowej. Podróżuje po świecie i prowadzi wykłady o tym, dlaczego warto cieszyć się życie.

Wiele osób pomyśli: „Ot i kolejna pozycja o samorozwoju i motywacji”. To fakt, nie jest pozycja nowatorska. Odkrywająca nieznany dotąd obszar ludzkiej egzystencji. Jest to szczera i budująca opowieść o dojrzewaniu do akceptacji i pokochania siebie. Dorastaniu z brakiem wiary w przyszłość. Nick myślał nawet o śmierci. Miał nawet próbę samobójczą. No bo niby jak cieszyć się życiem, bez rąk i nóg, z „kurzym skrzydełkiem” zamiast lewej nogi?

Okazuje się, że można. Gdy zaakceptuje się siebie. Zapominając o ograniczeniach, niesprzyjających okolicznościach czy brakach (fizycznych, materialnych, mentalnych etc.). Gdy się pokocha siebie. Nickowi pomogła w tym wiara w Boga, głębokie osadzenie w religii i wspierająca rodzina.

Dużą zaletą „Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń!” jest otwarta i szczera rozmowa o emocjach. Zwłaszcza tych negatywnych. To nie tak, że od razu Nick był entuzjastą życia. Jak wspomniałem, zmagał się z depresją. Może nawet nienawidził siebie. Jego rodzice również potrzebowali czasu, żeby zaakceptować pierworodne, „niepełne” dziecko. Myśleli o oddaniu go do adopcji. Bali się, czy sobie poradzą. Matka Nicka, po tym jak zobaczyła go po raz pierwszy, nie chciała go widzieć przez kilka dni. Wszyscy, cała rodzina Vujiciców, jak i ich otoczenie, potrzebowali czasu. Tak jak każdy (i nie boję się użyć tego słowa) potrzebuje czasu, by zaakceptować nowe sytuacje i wydarzenia, które pojawiają się na naszej drodze. Zwłaszcza, gdy chodzi o niepełnosprawność, śmierć bliskiej osoby, wypadek losowy itp.

O tym jest świadectwo Nicka Vujicica. O nadziei, miłości, wierze i radości z życia. Dzieje się to wówczas, gdy zaakceptuje się siebie. Spojrzy w lustro i powie: „Kocham siebie”, i zacznie kształtować własne, mniej lub bardziej trudne, życie.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń!
Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń!
Nick Vujicic
8.6/10

Nick Vujicic cierpi na fokomelię – rzadkie schorzenie objawiające się brakiem kończyn. Jednak ten niezwykły młody człowiek pokonał niewyobrażalne ograniczenia wynikające ze swojej niepełnosprawności. ...

Komentarze
Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń!
Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń!
Nick Vujicic
8.6/10
Nick Vujicic cierpi na fokomelię – rzadkie schorzenie objawiające się brakiem kończyn. Jednak ten niezwykły młody człowiek pokonał niewyobrażalne ograniczenia wynikające ze swojej niepełnosprawności. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książki z gatunku tej, którą recenzuję dzisiaj, trudno zdefiniować i włożyć do jednego worka. Jest to po części biografia, bo jednak opowiada i czerpie z życia autora, z drugiej strony to także poradn...

@Sosenka @Sosenka

Większość społeczeństwa zazwyczaj nie zna historii wielu wyjątkowych ludzi. Ja pierwszy raz o Nicku Vujicicu usłyszałam całkiem przypadkowo. Podczas przeglądania jednego forum natknęłam się na hasło „...

@versatile @versatile

Pozostałe recenzje @Zzyciaksiazek

Homer i Langley
Pozornie beztroski trans

Tytułowi bohaterowie, Homer i Langley, są braćmi. Pierwszy w wieku kilkunastu lat stracił wzrok. Nauczył się życia bazującego na zmysłach słuchu i dotyku. Drugi z braci p...

Recenzja książki Homer i Langley
Jeśli zimową nocą podróżny
Zabawa w powieść

Na pewnej stacji kolejowej wysiada mężczyzna. Jest zimowa noc. Wyrusza na miasto. Wstępuje do baru. Pojawiają się nowe wątki. Poznaje lokalnych mieszkańców. Bohater jest...

Recenzja książki Jeśli zimową nocą podróżny

Nowe recenzje

Sąd ostateczny
Armagedon.
@Malwi:

"Sąd ostateczny" Anny Klejzerowicz to książka, która od pierwszych stron przyciągnęła moją uwagę i nie pozwoliła się od...

Recenzja książki Sąd ostateczny
Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Warto czytać
@Izzi.79:

Któż z nas nie czytał lub przynajmniej nie słyszał o „Harrym Potterze”? Hmm…wydaje mi się, że chyba każdy. Sama posiada...

Recenzja książki Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Mój wyścig z depresją
Wyścig z życiem, wyścig z samą sobą
@joanna123:

Depresja. Tak wiele o niej wiemy, a wciąż nie wiemy zbyt wiele. Tak łatwo jest nam oceniać ludzi po tym, co widzimy. Pr...

Recenzja książki Mój wyścig z depresją
© 2007 - 2024 nakanapie.pl