Alicja w Krainie Zombi recenzja

"Chmury w kształcie królika"

Autor: @cassandra9891 ·2 minuty
2013-09-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
To historia dziewczyny, która wreszcie uwierzyła w opowieści ojca o potworach, z lęku przed którymi nie wolno opuszczać domu po zmroku. Po wypadku i stracie rodziców, już w nowej szkole natrafia na grupę, która być może zajmuje się ściganiem tych samych koszmarnych mar.

Nie są to tradycyjna zombie, gdzie rządzi upór i brutalna siła. Ciało ulega rozkładowi, ale największe szkody wyrządza duch. Bohaterowie zmuszeni są często walczyć w tytułowej "Krainie Zombie", ale równie dużo czasu w powieści poświęcono rzeczywistości szkoły średniej: nauczyciele, krąg znajomych, tajemnicza grupa zabijaków a wśród nich ten jeden chłopak, od którego nie można oderwać wzroku. Z jednej strony dobrze, że ten horror równoważy siła zwyczajnej codzienności, z drugiej po nowej kreacji "Krainy Czarów" spodziewać się można czegoś więcej.

Okładka jest bardzo klimatyczna, lecz nie zwiastuje historii tak mrocznej, jak mogłoby się wydawać. Nawiązanie do klasycznej "Krainy Czarów" znajduje się tutaj w tytułach rozdziałów, imionach bohaterów i kształcie chmur.

Początek powieści zdecydowanie nawiązuje do tytułu jak i do postaci bliskiej tej klasycznej Alicji z Krainy Czarów. Potem następuje moment wprowadzenia do nowej szkoły średniej, przypominający większość znanych schematów. Jest sporo stron by ta historia się rozwinęła. Akcja przyśpiesza ponownie około połowy tomu, gdy i Ali zostaje wciągnięta w wir walki. Trochę można przewidzieć z biegu fabuły, zanim zrobi to sama bohaterka. Zdarzają się jednak i takie zwroty akcji całkowicie niemożliwe do wcześniejszego odgadnięcia. Z czasem wciąga też pokręcona relacja Alicji i Cole'a. Cole - imię pełne historii, zawsze powiązane z mroczniejszą stroną opowieści: jak w serialu "Charmed-Czarodziejki" czy powieści "Podwieczność".

Troszkę brakowało mi bardziej rozwiniętej argumentacji w dyskusjach Ali z przedstawicielami grupy tropiącej zombie. Scen walki jest sporo, ale tutaj też relacja bywała zbyt okrojona. Jednocześnie zawarto w tej opowieści ważna przekonanie o istocie duchowej siły i wiary w zwycięstwo w starciu ze złem.
Przyjaciółka Ali, właściwie z przypadku, czyli Kat jako Kot z "Alicji..." to jedna z ciekawszych kreacji. Podobnie jak królik na niebie, utworzony z kształtu chmur, który przestrzega o upływie czasu.

Nazwisko autorki jest mi znane, to jednak pierwsza jej książka, jaką miałam okazję przeczytać. Styl jest prosty, co stawia na pierwszym miejscu rozwój akcji. Zdarzają się tutaj i pięknie prawdziwe zdania, pełne przemyśleń. To historia, która mimo swoich epizodów walki z trupami-duchami, skupia się na relacjach dwojga młodych ludzi. W czasie lektury i poznawania świata tej opowieści pojawia się też szacunek dla młodych wojowników, wyglądających tylko z pozoru jak licealna grupa z problemami.

Tytuł tomu drugiego "Through the Zombie Glass" także nawiązuje do kontynuacji przygód Alicji, czyli "Po drugiej stronie lustra". To historia luźno inspirowana "Alicją w Krainie Czarów".

Moja ocena:

Data przeczytania: 2013-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Alicja w Krainie Zombi
Alicja w Krainie Zombi
Gena Showalter
6.8/10
Cykl: Kroniki Białego Królika, tom 1

Żałuję, że nie mogę się cofnąć w czasie i postąpić inaczej w wielu sprawach. Powiedziałabym swojej siostrze: nie. Nigdy nie błagałabym matki, by porozmawiała z ojcem. Zasznurowałabym usta i przełknęła...

Komentarze
Alicja w Krainie Zombi
Alicja w Krainie Zombi
Gena Showalter
6.8/10
Cykl: Kroniki Białego Królika, tom 1
Żałuję, że nie mogę się cofnąć w czasie i postąpić inaczej w wielu sprawach. Powiedziałabym swojej siostrze: nie. Nigdy nie błagałabym matki, by porozmawiała z ojcem. Zasznurowałabym usta i przełknęła...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po książkę sięgnęłam, ponieważ kocham "Alicję w Krainie Czarów", oglądałam trochę filmowych wariacji wokół dzieła Lewisa Carrolla, trzeba przyznać, że jest to powieść, która inspiruje twórców na różn...

@roxana93 @roxana93

Nazywam się Alicja Bell i tamtej nocy, kiedy ukończyłam szesnaście lat straciłam matkę, którą kochałam, siostrę, którą uwielbiałam, i ojca, którego nie rozumiałam do chwili, nim zrobiło się za późno. ...

JA
@Jadziogodzianka

Pozostałe recenzje @cassandra9891

Tak wygląda szczęście
"Maile, które przysyła los"

Oto historia znajomości, która zaczyna się w świecie wirtualnym - od błędu w adresie mailowym. Tam, gdzie anonimowość sprzyja bardziej szczerym wyznaniom dotyczących codz...

Recenzja książki Tak wygląda szczęście
Milion słońc
"Zanurzeni w Morzu miliona słońc."

Misja Błogosławionego, statku od pokoleń zawieszonego w nieskończonej przestrzeni kosmicznej, trwa. Czy będzie dane nam zobaczyć obiecane tytułowe "Milion słońc"? Wszyst...

Recenzja książki Milion słońc

Nowe recenzje

Śmierć w blasku fleszy
Śmierć w blasku fleszy
@Marcela:

Alek Rogoziński - twórca 45 powieści kryminalnych i obyczajowych. W swoich książkach morduje zawsze z przymrużeniem oka...

Recenzja książki Śmierć w blasku fleszy
Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć
Biografia bez przepychu
@almos:

Jestem wielkim miłośnikiem twórczości Marii Czubaszek, wciąż z upodobaniem słucham jej skeczów radiowych nagranych w la...

Recenzja książki Maria Czubaszek. W coś trzeba nie wierzyć
Tysiąc pocałunków
Tysiąc pocałunków – recenzja
@wolinska_ilona:

Wyobraź sobie, że dostajesz tysiąc karteczek i masz wypełnić je najpiękniejszymi momentami swojego życia… Powieść Till...

Recenzja książki Tysiąc pocałunków
© 2007 - 2024 nakanapie.pl