Zagroda zębów recenzja

Czas na słowa - czas na ciszę

Autor: @Meszuge ·2 minuty
2022-01-06
Skomentuj
6 Polubień
Przy okazji lektury powieści „Eroica” Kuśniewicza odkryłem, że czasem, może i zawsze, potrzebna jest swego rodzaju harmonia między czytelnikiem, a tekstem. A jeśli nie harmonia, to może lepsze będzie dostrojenie. Czytanie zsynchronizowane z treścią oraz stylem zapisu przypomina płynięcie z nurtem; idzie gładko, bez wstrząsów i odbijania się od przeszkód. Jego odwrotnością jest próba płynięcia w poprzek, najeżone przeszkodami i oporami. Zamiast harmonii jest to miotanie się, jak gówno w przeręblu.
Pierwsze podejście do Kuśniewicza było drogą przez mękę. Mordęgą, zmęczeniem, zniecierpliwieniem i zniechęceniem. Wiele miesięcy później spróbowałem znowu i okazało się, że tym razem wstrzeliłem się w potok jaźni i narracji autora, i lektura była przyjemna i lekka.
Jeśli porównania potokowe nie są czytelne, to proszę sobie wyobrazić dwóch muzyków, wirtuozów gry na skrzypcach i fortepianie. I niech spróbują oni grać razem, ale dwa różne utwory jednocześnie. I co z tego, że są genialni? Wyprodukują męczącą kakofonię i nic więcej.

Tak wyglądała moja lektura „Zagrody zębów” Szostaka. Składa się na nią kilkadziesiąt mikroskopijnych… opowiadań? – nie wiem nawet, czy tak można je nazwać; niektóre składają się z kilku zdań zaledwie. Są one wariacjami mitu o Odysie, alternatywnymi wersjami jego losów, dodatkowo podzielonymi na wersje i odmiany. W każdym razie to jest czytelne i zrozumiałe. Pojawia się wtedy pytanie, o co tak naprawdę chodzi? I nie jestem pewien, czy na nie, mniej lub bardziej trafnie, jestem w stanie odpowiedzieć. Na przykład chodzi o samotność każdego człowieka, chodzi o to, że nie da się wejść kolejny raz do tej samej rzeki (nie da się, a nie, że jest to pomysł niemądry), że nie ma powrotu do młodości, głównie jednak chodzi – być może – o czekanie. Bywa i tak, że jeśli pewne słowa trzyma się za zagrodą zębów zbyt długo, traci sens ich wypowiadanie. Przy tym ostatnim przypomniał mi się fragment książki „Przebudzenie, droga do świadomego życia” (s. 71-72), poświęcony nawykowemu albo nałogowemu czekaniu.

Ponad połowę życia spędziłem w przekonaniu, że to moje właściwe życie jeszcze się nie zaczęło. Czekałem na coś, nawet nie wyobrażając sobie zbyt dokładnie, co by to miało być, spodziewałem się czegoś… nieokreślonego. Jednego za to byłem pewien – kiedy już nadejdzie, stanie się, wydarzy – poznam, będę wiedział. Że się zaczęło. Że czekanie się skończyło. […]
Odkryłem kiedyś, że czekając, nie jestem albo nie jestem w pełni obecny w swoim życiu. Ciałem tu i teraz, umysłem gdzieś indziej – w pociągu, który jeszcze nie nadjechał, z kobietą, której nigdy nie spotkałem, w pracy, której nigdy nie wykonywałem – byłem w swoim życiu roztargnionym przechodniem, który niezbyt uważnie zwraca uwagę na to, co się wokół niego dzieje, choćby z tego powodu, że większości i tak nie dostrzega albo nie rozumie, albo błędnie interpretuje. Rzeczywistość dla mnie nie istniała. Kątem oka rejestrowałem jakieś drzewa, które zupełnie mnie nie interesowały, coraz bardziej rozczarowany i zawiedziony, że nie widzę lasu.

Na poziomie podstawowym niby rozumiem „Zagrodę zębów”, ale zdaję sobie sprawę, że widzę drzewa, nie będąc wcale przekonany, że właściwie rozpoznaję las, bo reszta, poza alternatywnymi historyjkami o Odysie, to już tylko moje spekulacje i zgadywanki. Może to jeszcze nie mój czas na tę książkę, a może tylko mi się wydaje, że jest w niej jakieś trzecie dno.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-06
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zagroda zębów
Zagroda zębów
Wit Szostak
7.4/10

Zagroda zębów to zbiór miniatur literackich, będących apokryficznymi wersjami mitu Odysa. Szostak próbuje w nich prześledzić alternatywne, nieistniejące wersje mitu: Odys nie wraca na Itakę, gdyż zakł...

Komentarze
Zagroda zębów
Zagroda zębów
Wit Szostak
7.4/10
Zagroda zębów to zbiór miniatur literackich, będących apokryficznymi wersjami mitu Odysa. Szostak próbuje w nich prześledzić alternatywne, nieistniejące wersje mitu: Odys nie wraca na Itakę, gdyż zakł...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Meszuge

Reina Roja. Czerwona królowa
Spiskowcy ratują Hiszpanię

Tytuł dziwny, bo „reina roja” to po hiszpańsku właśnie „czerwona królowa”. Jakaś nowa moda czy maniera na powtarzanie tytułu w różnych językach? To zapewne historyjka dl...

Recenzja książki Reina Roja. Czerwona królowa
Beria. Oprawca bez skazy
Różne oblicza Ławrientija B.

Francuska sowietolożka Françoise Thom napisała gigantyczną (prawie tysiąc stron) biografię Ławrientija Pawłowicza Berii, radzieckiego działacza komunistycznego pochodzen...

Recenzja książki Beria. Oprawca bez skazy

Nowe recenzje

Krzyk za oknem
Postępujące zamrożenie polskiego kryminału
@almos:

Kolejny, czwarty już tom przygód pedagog szkolnej Weroniki Nowackiej. Opowiadając o jej pracy i o sprawie kryminalnej p...

Recenzja książki Krzyk za oknem
Pamiętaj o śmierci
Pamiętaj o śmierci.
@Malwi:

Książka "Pamiętaj o śmierci" autorstwa Anny Klejzerowicz zrobiła na mnie ogromne wrażenie. To kolejna opowieść, w które...

Recenzja książki Pamiętaj o śmierci
Jaskinie umarłych
Jaskinia zaburzonego umysłu
@alenajpierw...:

Thrillery psychologiczne z profilerami kryminalnymi w roli głównej, lubicie ? Ja, podróże w odmęty zaburzonej, mrocznej...

Recenzja książki Jaskinie umarłych
© 2007 - 2024 nakanapie.pl