Czerwone Zwoje Magii recenzja

Czerwone zwoje magii

Autor: @mewaczyta ·4 minuty
2020-12-17
Skomentuj
1 Polubienie
Cassandra Clare zalicza się do grona autorek, dzięki którym pokochałam czytanie. Jej pełne humoru i nadprzyrodzonych istot historie nie pozwalały mi spać, ucząc mnie, jak rewelacyjną rozrywka jest poznawanie książkowych światów. Nic dziwnego, że do Nocnych Łowców zawsze będę z ochotą wracać. A jest w czym wybierać i ktokolwiek jest w temacie, ten doskonale wie, ile serii już w uniwersum powstało! Najnowsze książki, wydane przez We need ya, opowiadają historię jednej z moich ulubionych par i jednych z moich ulubionych dzieci. Akcja dzieje się po wydarzeniach trzeciego tomu Darów Anioła, ale można ją czytać bez znajomości reszty.
Co tym razem Cassandra Clare (z pomocą Wesley Chu) ma dla nas?

Alec i Magnus dotąd byli zbyt zajęci ratowaniem świata, by zadbać o ich świeży związek, dlatego postanowili udać się na romantyczne wakacje do Paryża. Nic jednak nie wyglądało tak, jakby sobie tego życzyli.
Wieki temu Magnus dla żartu stworzył kult nazywany Szkarłatną Ręką, a odkąd zyskał on nowego przywódcę, zaczął sprawiać problemy. Bohaterowie muszą odnaleźć głowę kultu i powstrzymać jej działania, zanim wyrządzi jeszcze więcej szkód.
W pościgu po Europie za tajemniczym czarownikiem próbują znaleźć choć chwilę dla siebie, ale jest to niezwykle trudne, gdy demony lubią zaskakiwać ich w najmniej porządnych momentach. Czy związek przetrwa tę próbę? I czy związek między istotą śmiertelną oraz nieśmiertelną ma w ogóle sens?

Moje serce się rozpuściło i obecnie klatka piersiowa skrywa śmieszną galaretkę.
Nareszcie dane było mi zobaczyć na własne oczy, jak relacja Magnusa i Aleca przeradzała się w coś znacznie poważniejszego niż zwykle zauroczenie, a obserwowanie tego było miodem na moje serce. I tyle pewnie wystarczyłoby mi do szczęścia, ale patrzenie jak Alexander staje się dumny z tego, kim jest? Jak rezygnuje z wierności zasadom dla osoby, którą kocha? Dorastałam z tymi bohaterami, a teraz mogłam poznać ich jeszcze lepiej i naprawdę czuję, jakby moje serce już miało nie być takie samo!
Ale nie tylko sentyment czy słodkość relacji zasługuje na uwagę.
Podróż zaczynamy od Paryża, zatrzymujemy się w Wenecji, by na koniec przenieść się do Rzymu. A wszystko, by odkryć jak jeden żart przerodził się w coś zbyt poważnego. W końcu co to za romantyczne wakacje, gdy kilka demonów nie straci życia? A trochę ich spotykamy i nie są to jedyne przeciwności, które stają przed bohaterami. Na kartach powieści ciągle się coś dzieje! Nie przytłacza to jednak, bo na niemalże każdej stronie można znaleźć wstawki humorystyczne i jest to humor, który do mnie trafił na tyle, że głośno się śmiałam.
Mamy więc cudowną relację, rozwijających się bohaterów, dużo akcji oraz masę humoru. A to nie koniec!
Na kartach książki możemy spotkać naprawdę sporo magicznych istot. Najważniejsi są nocni łowcy, czarownicy, wampiry oraz faerie, ale dostajemy również demony, gobliny, syreny i kilka innych mniej istotnych dla fabuły gatunków. Nie każdy autor potrafi odnaleźć się w czymś takim, ale Cassandra nie ma z tym najmniejszego problemu. Nie zapomina o cechach charakterystycznych wyglądu czy charakteru, choć oczywiście indywidualizm jednostek wciąż jest widoczny. Przede wszystkim jednak świetnie bawi się nakreślając napięte relacje między poszczególnymi gatunkami. Rasizm w świecie Nocnych Łowców jest czymś na porządku dziennym i dopiero młode pokolenie próbuje z nim walczyć. Jest to jednak wymagającym zadaniem, bo konflikt nie jest jedynie na lini Podziemni — Łowcy, choć tutaj jest najsilniejszy. Każdy gatunek często jest uprzedzony do reszty i tylko niektórzy na czas imprez zawieszają broń. Na kartach „Czerwonych zwojów magii" obserwujemy parę z dwóch ras i reakcje na ten związek są bardzo różne. To daje do myślenia.
Dodatkowym atutem są wzmianki o homofobii. O lęku przed otwartym przyznaniem się do swojej orientacji. Magnus od wieków znany jest ze swojej biseksualność, ale Alec całkiem niedawno przeżył swój OGROMNY coming out przed konserwatywnym światem Nocnych Łowców. Bohater wciąż wspomina emocje, które mu towarzyszyły i jestem ogromnie wdzięczna, że nareszcie mogłam je tak dobrze poznać.
Myślę jednak, że to lektura nie tylko dla fanów „Darów Anioła". Możecie od niej zacząć przygodę z tym światem, a potem ruszyć w kolejne podróże! Musicie jednak liczyć się z tym, że wtedy poznacie kilka smaczków, które zapsują Wam zabawę z czytania o początkach relacji Aleca i Magnusa czy o miłości Jace'a i Clary. Ja natomiast polecam chwycić „Miasto Kości" i zagłębiać się w ten świat krok po kroczku. Może nie są to książki wybitne, ale mają w sobie ciepło, którego czasami szukamy. Nastoletnie fantasy rewelacyjnie odprężają, przyznajcie! Nawet jeśli wyciskają łzy i nie dają chwili wytchnienia.

Pssst, Alec powiedział o Magnusie „chaos otaczał czarownika, wirując wokół niego niczym chmura brokatu" i aaaaaaaa! ❤️

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-12-16
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czerwone Zwoje Magii
3 wydania
Czerwone Zwoje Magii
Cassandra Clare, Wesley Chu
7.5/10
Cykl: Najstarsze Klątwy, tom 1

Najbardziej znane na świecie uniwersum Nocnych Łowców doczekało się porywającej serii o Magnusie i Alecu. Cassandra Clare powraca z opowieścią o parze shipowanej przez miliony czytelników! Jedyne, o...

Komentarze
Czerwone Zwoje Magii
3 wydania
Czerwone Zwoje Magii
Cassandra Clare, Wesley Chu
7.5/10
Cykl: Najstarsze Klątwy, tom 1
Najbardziej znane na świecie uniwersum Nocnych Łowców doczekało się porywającej serii o Magnusie i Alecu. Cassandra Clare powraca z opowieścią o parze shipowanej przez miliony czytelników! Jedyne, o...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książki Cassandry Clare uwielbiam, a para, którą tworzy Magnus wraz z Aleciem, to moja najukochańsza para w całym uniwersum Nocnych Łowców. Przez wiele lat i przez wiele książek tej autorki z uśmie...

@Nastka_diy_book @Nastka_diy_book

Cassandra Clare nie raz i nie dwa miała okazję uraczyć nas swoją twórczością. Znana z uniwersum Nocnych Łowców tym razem we współpracy z Wesley Chu przygotowała dla nas opowieść o miłości Magnusa ora...

@zkotemczytane @zkotemczytane

Pozostałe recenzje @mewaczyta

Carmilla
Powrót gotyckiej perły

@Obrazek Historia o toksycznym uczuciu niestabilnej jednostki, które niesie ze sobą jedynie krzywdę. Brzydkiej duszy zamkniętej w pięknym ciele. Wykorzystanej dobroci ...

Recenzja książki Carmilla
Psalm dla zbudowanych w dziczy
Filozoficzny comfort book w świecie science-fiction.

Roboty zyskały samoświadomość i opuściły fabryki, by odkryć, czym jest piękno przyrody nieskalanej stopą człowieka. Ludzie natomiast musieli na nowo poukładać swoje funk...

Recenzja książki Psalm dla zbudowanych w dziczy

Nowe recenzje

Sąd ostateczny
Armagedon.
@Malwi:

"Sąd ostateczny" Anny Klejzerowicz to książka, która od pierwszych stron przyciągnęła moją uwagę i nie pozwoliła się od...

Recenzja książki Sąd ostateczny
Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Warto czytać
@Izzi.79:

Któż z nas nie czytał lub przynajmniej nie słyszał o „Harrym Potterze”? Hmm…wydaje mi się, że chyba każdy. Sama posiada...

Recenzja książki Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Mój wyścig z depresją
Wyścig z życiem, wyścig z samą sobą
@joanna123:

Depresja. Tak wiele o niej wiemy, a wciąż nie wiemy zbyt wiele. Tak łatwo jest nam oceniać ludzi po tym, co widzimy. Pr...

Recenzja książki Mój wyścig z depresją
© 2007 - 2024 nakanapie.pl