Byłam tu recenzja

Meg Garcia popełnia samobójstwo. To najlepsza przyjaciółka Cody, której zdaniem to nie ma sensu. Meg zawsze była przebojowa, pełna życia, radosna... To kompletnie nie pasowało! Cody postanawia odkryć wszystkie sekrety Meg, a gdy trafia na trop tego, że być może ktoś pomógł jej przyjaciółce w samobójstwie... Wszystko zaczyna się komplikować.

Książka jest bardzo poruszająca i prawdziwa. Gayle Forman ma w swoim stylu coś takiego, że potrafi trafić prosto do serca czytelnika. Bardzo podobała mi się większość bohaterów; nie byli oni jednowymiarowi, każdy z nich miał swoją historię. Także trudny wątek, jakim jest samobójstwo został pokazany w poważny i interesujący sposób. Historia Meg jest na pozór prosta, ale pod tym wszystkim kryje się inna, znacznie cięższa sprawa. Zresztą nie tylko o Meg to historia, ale przede wszystkim o Cody. Cody, która była z zmarłą tak blisko, że czuła się jak jej rodzina. Która nigdy nie odpuściła i przede wszystkim była naprawdę inteligentna, a także... Radziła sobie bez pomocy gromady przyjaciół. Uff, jak brakowało mi takiej konkretnej, myślącej żeńskiej postaci! Także podobało mi to, że wątek romantyczny jest bardzo minimalistyczny w tej historii. Przede wszystkim jest to bowiem opowieść o dwóch najlepszych przyjaciółkach. I to było widać, a także to, jak Cody stara się pogodzić z stratą bliskiej osoby. Książkę czytało się bardzo płynnie i szybko, nie było w niej nadmiaru opisów, za to spory ładunek emocjonalny. Dla osób wrażliwych na pewno będzie to pozycja, przy której uronią niejedną łzę. Moim zdaniem to naprawdę świetna książka i mogę ją jak najbardziej polecić!