Pięć wdów recenzja

Dom pod lasem

Autor: @gala26 ·4 minuty
2021-11-04
Skomentuj
21 Polubień
„Skoro wy, matołki jedne, woli Bożej nie czujecie i choć uniwersytety pokończyliście, to i tak głupi jesteście, to ja wam pokażę, jak się miłości szuka”.

Każdemu wolno kochać
I wolno być kochanym
Każdemu wolno kochać
Do tego prawo mamy - /fragment tekstu piosenki Sławka Uniatowskiego/
Każdy potrzebuje bliskości i drugiego człowieka. Człowiek czasem lubi być sam, ale nie jest stworzony do samotności. Człowiek z natury potrzebuje obecności drugiego człowieka. Każdy z nas oczekuje wsparcia, miłości, zrozumienia, podzielenia się swoją radością i smutkiem. Człowiek nie jest samotną wyspą, przez całe życie ludzie dążą do stworzenia związków z innymi, swojego szczęścia i bliskich relacji.
„Pięć wdów”, to z pozoru lekka komedia obyczajowa, która prezentuje ważny przekaz życiowy, nie tylko dla tych, którzy mieszkają na wsi. Wobec rosnącej liczby osób starszych i samotnych w naszym społeczeństwie, która rośnie w zastraszającym tempie, poszukiwanie miłości jest naturalne dla osób w tym wieku. Na poszukiwanie kogoś, z kim będzie dzieliło się czas wolny.

Prawie osiemdziesięcioletni nestor rodu Nowaków owdowiał ponad rok temu i chociaż opiekuje się nim rodzina, to i tak bardzo doskwiera mu samotność. Franciszek nie może znieść widoku dorosłych wnuków, którzy co niedzielę, zamiast szukać kandydatek na żonę, leżą na kanapie z telefonami w ręku. Trudno mu powstrzymać się od złośliwych komentarzy pod ich adresem, bo nie może zrozumieć, jak trzech dorosłych mężczyzn w kwiecie wieku potrafi zalegać u swoich rodziców, bez żadnych życiowych planów. Wnukowie natomiast mają już dość komentarzy dziadka, jak to za jego czasów było i co tydzień dochodzi do słownych przepychanek pomiędzy nimi. Dziadek nie widzi nic złego w tym, by poszli szukać miłości i kandydatki na żonę, więc żeby im dać dobry przykład, postanawia zacząć od siebie. Mężczyźni są przerażeni tą perspektywą, bo przecież na wsi wszyscy wszystko wiedzą i wiekowy dziadek nie tylko narazi się na kpiny ze strony mieszkańców, ale im samym narobi wstydu i wystawi na pastwę plotkarzy. Dziarski staruszek niezrażony niechętnym nastawieniem młodych, tworzy listę wdów, kandydatek na żonę, ale szybko przekonuje się, że owdowiałe kobiety wcale nie pałają chęcią ponownego zamążpójścia. Kiedy działania matrymonialne Franciszka nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, odwiedza w końcu dom Jadwigi, która w rankingu kandydatek jest najniżej i wtedy szczęka mu opada ze zdziwienia, bo trafił do domu, w którym mieszka nie jedna, a pięć wdów. Każda z sióstr jest inna. Łączy je tylko stan wdowieństwa i wspólny rodzinny dom. Pojawienie się Franciszka wywołała w kobietach burzę wspomnień z młodych lat i na nowo obudziła potrzebę miłości. Wiekowy kawaler postanowił odwiedzać kobiety do skutku, aż któraś zgodzi się zostać jego żoną. Chłopaki, zbulwersowani postępowaniem dziadka, postanawiają sprowadzić do pomocy wnuczki kobiet, sądząc, że te, wybiją dziadkowi amory z głowy. Tylko że pojawienie się młodych kobiet sprawia, że cała trójka poczuła wolę Bożą, jak to określił dziadek, wtedy historia nabiera rumieńców i zaczyna robić się ciekawie. Trzy młode kobiety, nie są beztroskimi podlotkami, na jakie wyglądają, każda z nich ma bagaż własnych przeżyć, każda z nich ma swoje tajemnice i problemy, z którymi muszą się zmagać.

„Pięć wdów” to nie tylko lekka i łatwa komedia obyczajowa, napisana pięknym językiem, ze świetnie wykreowanymi postaciami, ale przede wszystkim piękna historia, w której jest dużo mądrości życiowych i refleksji. Agnieszka Olszanowska kolejny raz udowodniła, że jest bystrym obserwatorem otaczającego ją świata. Jej najnowsza książka, to nie tylko bardzo dobrze napisana powieść, ale przede wszystkim znakomicie przedstawione realia współczesnej wiejskiej rzeczywistości. To nie tylko fikcja literacka, ale ubrane w słowa polskie wiejskie realia. Wieś obecna i ta dawniej, którą dane jest czytelnikowi poznać, w trakcie czytania pamiętnika córki Jadwigi. Ten pamiętnik, szczególnie mnie poruszył i wstrząsnął moim światem. Podobnie jak Agata pochodzę ze wsi, a moi rodzice mieli ogromne gospodarstwo, któremu poświęcali każdą chwilę i nie mieli czasu, żeby myśleć o czymkolwiek innym. Na tym gospodarstwie, które było dla nich życiowym celem i pasją, pracowali bezustannie, nie mając wakacji ani wolnego. Wtedy wydawało mi się, że mnie nie kochają, że ten cały majdan jest ważniejszy ode mnie, ale to nie tak, że mnie nie kochali. Kochali, ale na swój sposób, bo zwyczajnie nie mieli dla mnie czasu, nawet siły, żeby okazywać mi swoje uczucia i zainteresowanie. Podobnie jak rodzice bohaterki, nawet gdy się ze sobą ostro pokłócili, to w zgodzie i w harmonii musieli udać się do obory i zająć inwentarzem, którego humory gospodarzy w ogóle nie obchodziły.
Autorka w przekonujący sposób snuje swoją historię, by pokazać, jak skomplikowane są ludzkie losy, jak zaskakujące i nieprzewidywalne jest życie. Lubię takie powieści, które oprócz rozrywki dostarczają mi powodów do przemyśleń. Są pełne emocji i zaskakujących niespodzianek. W „Pięciu wdowach”, mimo lekkiej narracji i humorystycznego podejścia autorki do tematu, z łatwością można dostrzec głębszy przekaz. Każdy człowiek potrzebuje miłości i bliskości drugiego człowieka, bez względu na wiek. Każdy próbuje stworzyć niepowtarzalny związek oparty na wzajemnej sympatii, szacunku, lojalności i życzliwości. "Każdemu wolno kochać i wolno być kochanym".

Urokliwa, piękna i wspaniała lektura, którą polecam z czystym sumieniem.
„Jak się szuka, to się znajdzie. A jak się nie szuka, to samo się raczej się nie znajdzie”.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyński i S-ka




Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-11-03
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pięć wdów
Pięć wdów
Agnieszka Olszanowska
7.2/10

"Pięć wdów" to zabawna historia o miłosnych perypetiach nestora rodziny Nowaków, który, ku rozpaczy swoich bliskich, nie bacząc na wiek, postanawia ponownie się ożenić. W tym celu wykorzystuje znane ...

Komentarze
Pięć wdów
Pięć wdów
Agnieszka Olszanowska
7.2/10
"Pięć wdów" to zabawna historia o miłosnych perypetiach nestora rodziny Nowaków, który, ku rozpaczy swoich bliskich, nie bacząc na wiek, postanawia ponownie się ożenić. W tym celu wykorzystuje znane ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Muszę przyznać, że nie czytałam wcześniej żadnej książki pani Agnieszki Olszanowskiej, chociaż kilka z nich widziałam na półce w bibliotece. Lecz ta książka przyciągnęła mnie do siebie delikatną, uro...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @gala26

Fajerwerki
𝗧𝗼 𝗷𝘂ż 𝗷𝗲𝘀𝘁 𝗻𝗮𝗽𝗿𝗮𝘄𝗱ę 𝗸𝗼𝗻𝗶𝗲𝗰

Ida Żmiejewska cyklem 𝑍𝑎𝑤𝑖𝑒𝑟𝑢𝑐ℎ𝑎 wpisała się w poczet moich ulubionych autorek, zawdzięczam jej między innymi moją spóźnioną miłość do historii. Ostatniej części cyklu w...

Recenzja książki Fajerwerki
Dwa życzenia
𝗖𝗼 𝘄 𝗱𝘂𝘀𝘇𝘆 𝗴𝗿𝗮

[…] 𝑐𝑧ę𝑠𝑡𝑜 𝑠𝑖ę 𝑜𝑘𝑎𝑧𝑢𝑗𝑒, ż𝑒 𝑡𝑜 , 𝑐𝑜 𝑠𝑝ę𝑑𝑧𝑎 𝑛𝑎𝑚 𝑠𝑒𝑛 𝑧 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑘, 𝑡𝑟𝑤𝑎 𝑗𝑒𝑑𝑦𝑛𝑖𝑒 𝑤 𝑛𝑎𝑠𝑧𝑦𝑐ℎ 𝑤𝑦𝑜𝑏r𝑎ż𝑒𝑛𝑖𝑎𝑐ℎ, 𝑎 𝑝𝑟𝑎𝑤𝑑𝑎 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑧𝑢𝑝𝑒ł𝑛𝑖𝑒 𝑖𝑛𝑛𝑎. 𝑁𝑖𝑒 𝑙𝑒𝑝𝑠𝑧𝑎 𝑐𝑧𝑦 𝑔𝑜𝑟𝑠𝑧𝑎. 𝐼𝑛𝑛𝑎. 𝐴𝑙𝑒 𝑤𝑎𝑟𝑡𝑜 𝑗ą...

Recenzja książki Dwa życzenia

Nowe recenzje

Divine Rivals. Pojedynek bogów
Świetna!
@maitiri_boo...:

"Divine Rivals. Pojedynek bogów" łączy w sobie elementy romansu, fantastyki i dramatu wojennego. Historia rozgrywa się ...

Recenzja książki Divine Rivals. Pojedynek bogów
By mistake
Każdy popełnia błędy...
@kd.mybooknow:

Po książki Nany Bekher sięgam w ciemno! Są one zarówno moim prywatnym wyborem czytelniczym, a czasami też opatrzone są ...

Recenzja książki By mistake
Opowieści o porach roku
Bajki na każdą porę roku
@z_kultury_:

Szukacie książki dla młodych czytelników, która będzie odpowiednia o każdej porze roku? Chcecie pokazać dzieciom zmienn...

Recenzja książki Opowieści o porach roku
© 2007 - 2024 nakanapie.pl