Jeden dzień recenzja

Dorastaliśmy razem

Autor: @meryluczytelniczka ·2 minuty
2023-03-10
Skomentuj
2 Polubienia
Chęć zobaczenia filmu sprawiła, że sięgnęłam po powieść "Jeden dzień". I już na samym początku muszę napisać, że dostałam zupełnie coś innego niż się spodziewałam. Po urywkach filmu przypuszczałam, że będzie to lekka obyczajówka. Tymczasem czekało mnie rozczarowanie. Pozytywne rozczarowanie.

"Jeden dzień" Davida Nichollsa to powieść, którą powinien przeczytać każdy, kto staje u progu dorosłego życia. Znajdzie tutaj doskonały przykład na to, jak zmarnować własne życie (Dexter), a potem mozolnie próbować je odbudować. Skutecznie, ale nie zawsze ze szczęściem. To także powieść, która mówi nam, że czekanie nie zawsze się opłaca. Trzeba brać życie za rogi i odważnie próbować robić to, o czym się marzy (Emma).

To powieść o starcie w dorosłość, poszukiwaniu sensu życia, błędach młodości, nietrafionych wyborach. Historia o tym, jak po ukończeniu studiów marzenia roztrzaskują się o mur rzeczywistości. Jak na własne życzenie niszczymy własne marzenia, pragnienia i życie. To powieść o Emmie i Dexterze. Kim są dla siebie? Znajomymi? Przyjaciółmi? Kochankami? Na pierwszy rzut oka różnią się wszystkim. On denerwujący od początku do końca powieści, pewny siebie, egoista i bubek, a jednocześnie niesamowicie zagubiony w świecie mężczyzna. Ona mądra, ładna, ale wycofana aż do bólu. Okularnica. Spotykają się i mijają, by wreszcie dotrzeć do celu.

Dextera nie polubiłam. Emmę, pomimo jej wkurzającej skromności życiowej, obdarzyłam sympatią. Pomimo niechęci do Dextera kibicowałam im obojgu, ale gdy wreszcie się odnajdują, dorastają do siebie, powieść się kończy. Dla mnie się kończy. Na części czwartej. Piąta jest niepotrzebna. Coś wyjaśnia, przewijają się jakieś retrospekcje. Dexter cierpi, ale nawet to nie sprawia, że choć trochę go lubię. Zakończenie, to które ja uznaję, jest dla mnie jak grom z jasnego nieba. Nagłe i niespodziewane. Zostawia mnie z otwartą buzią i pytaniem: "Ale jak to?".

W powieści bardzo podobały mi się relacje pomiędzy Dexterem i jego rodzicami. To wątki drugoplanowe, ale bardzo ciekawie napisane. Alison - matka Dextera, to niezwykle mądra kobieta. Widzi błędy i głupoty syna i w pięknych słowach mu to mówi: Myślę, że masz potencjał, żeby być przyzwoitym człowiekiem. Nawet kimś wyjątkowym. Zawsze tak myślałam. Matki powinny tak myśleć. Ale wydaje mi się, że jeszcze nie doszedłeś do tego miejsca. Jeszcze trochę drogi przed tobą. To wszystko.

Polecam tę powieść tym wszystkim, którzy wchodzą w dorosłość i nie bardzo wiedzą, co z nią zrobić.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-09
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jeden dzień
7 wydań
Jeden dzień
David Nicholls
8.2/10

Emma i Dex? Doprawdy, trudno o mniej dobraną parę. Ona - zakompleksiona idealistka w grubych okularach. On - superprzystojniak z poczuciem, że świat należy do niego. Ona na wszystko musi ciężko zapra...

Komentarze
Jeden dzień
7 wydań
Jeden dzień
David Nicholls
8.2/10
Emma i Dex? Doprawdy, trudno o mniej dobraną parę. Ona - zakompleksiona idealistka w grubych okularach. On - superprzystojniak z poczuciem, że świat należy do niego. Ona na wszystko musi ciężko zapra...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Możesz przeżyć całe życie, nie dostrzegając, że to, czego szukasz, jest tuż przed tobą. Emma i Dex. Ona, zakompleksiona idealistka w grubych okularach. On, playboy z poczuciem, że świat należy d...

@monweg @monweg

„Jeden dzień” to książka Davida Nicholasa, która z pewnością pokaże czytelnikowi prawdziwe życie. Przedstawia ona historię dwójki bohaterów Emmy i Dextera, którzy poznali się w dniu otrzymania dyplom...

@Gosia @Gosia

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Schronisko, które przetrwało
Schronisko, które przetrwało

Zawsze boję się kontynuacji, prequeli, sequeli w obawie, że nie dorównają pierwszej części. Z takimi wątpliwościami zasiadałam też do czytania drugiej części Karkonoskie...

Recenzja książki Schronisko, które przetrwało
Schronisko, które przestało istnieć
Literacki powrót do Karkonoszy

O powieści "Schronisko, które przestało istnieć" słyszałam wiele razy, ale z racji, iż za kryminałami nie przepadam, jakoś specjalnie nie miałam jej w planach. Każdy czy...

Recenzja książki Schronisko, które przestało istnieć

Nowe recenzje

Sąd ostateczny
Armagedon.
@Malwi:

"Sąd ostateczny" Anny Klejzerowicz to książka, która od pierwszych stron przyciągnęła moją uwagę i nie pozwoliła się od...

Recenzja książki Sąd ostateczny
Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Warto czytać
@Izzi.79:

Któż z nas nie czytał lub przynajmniej nie słyszał o „Harrym Potterze”? Hmm…wydaje mi się, że chyba każdy. Sama posiada...

Recenzja książki Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Mój wyścig z depresją
Wyścig z życiem, wyścig z samą sobą
@joanna123:

Depresja. Tak wiele o niej wiemy, a wciąż nie wiemy zbyt wiele. Tak łatwo jest nam oceniać ludzi po tym, co widzimy. Pr...

Recenzja książki Mój wyścig z depresją
© 2007 - 2024 nakanapie.pl