Znajda recenzja

Dzieci i wojna

Autor: @monweg ·2 minuty
2022-09-15
Skomentuj
1 Polubienie
Wydawnictwa prześcigają się w publikacjach książek o wojnie. Temat powinien wydawać się sprany, ale ciągle wraca, a każde nowe pokolenie chce poznawać te historie. To cieszy. Nie jestem odosobniona w swej pasji czytania o tych czasach. Dla mnie są bardzo bliskie ze względu na to, że moi bliscy przeżyli piekło wojny na własnej skórze, a mój ojciec w momencie jej rozpoczęcia miał dziewięć lat. Jego opowieści do dziś potrafią być bardzo barwne i niejednokrotnie zmrozić do szpiku kości.


Czytanie o tych czasach jest dla mnie w pewien sposób uzależniające. Porównuję też wspomnienia innych z wspomnieniami mojej rodziny. Co jakiś czas trafiam na książkę, która robi na mnie wrażenie większe niż wcześniej przeczytane. Teraz trafiłam na „Znajdę” łodzianki Katarzyny Kieleckiej. Już okładka i tytuł zapowiadają wzruszenia, bo dzieci. Dzieci i wojna to jedno z najgorszych możliwych połączeń. Dzieci są nic niewinnymi ofiarami, a do tego nie bardzo rozumieją o co chodzi i dlaczego to wszystko się dzieje. Dzieci powinny mieć beztroskie dzieciństwo, a nie chowanie się w mroku przed kulami, nalotem i wrogiem. Dzieci w takiej sytuacji zmuszone są dorosnąć zbyt wcześnie.


Jednak powieść Kieleckiej to nie tylko wojna. Będziemy mogli złapać trochę oddechu, bo akcja przedstawiona jest dwutorowo. Jest to, co było kiedyś i to, co teraz. Te momenty, gdy przenosimy się w teraźniejszość nie są wcale rozrywkowe, jednak przynajmniej nie słychać świstu kul. Początkowo odnosi się wrażenie, że to dwie oddzielne historie. Jednak finalnie, zgrabnie się one łączą, zazębiają, wszystkie elementy zaczynają do siebie pasować i wskakują na swoje miejsca. I wtedy już wiadomo, że jest to tak naprawdę jedna opowieść. Piękna i wzruszająca.


Kielecka zastosowała zmienną narrację na różnych planach czasowych. I tak mamy w teraźniejszości narrację pierwszoosobową, a w czasie wojny narratora trzecioosobowego. Bardzo dobrze się to czyta i na pewno pomaga nie pogubić się podczas poznawania, gdy ktoś za bardzo wsiąknie w czytaną historię. Muszę jeszcze dodać, że autorka ma lekkie pióro i przyznaję, że nawet trudne i ciężkie do przebrnięcia momenty czytało mi się dobrze.


„Znajda”, choć to niełatwa książka powinna zainteresować wielu czytelników. Zdaję sobie sprawę, że o dzieciach i ich dramatach małych i dużych nie czyta się łatwo, niemniej powieść Kieleckiej polecam, bo warta jest poznania.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-09-13
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Znajda
Znajda
Katarzyna Kielecka
8.4/10

Wieluń 1939 roku. Sześcioletni Lolek cieszy się z narodzin braciszka. Pierwszego września na miasto spadają bomby i zmieniają jego szczęśliwe dzieciństwo w pasmo dramatów. Rodzina Sitarzy opuszcza dom...

Komentarze
Znajda
Znajda
Katarzyna Kielecka
8.4/10
Wieluń 1939 roku. Sześcioletni Lolek cieszy się z narodzin braciszka. Pierwszego września na miasto spadają bomby i zmieniają jego szczęśliwe dzieciństwo w pasmo dramatów. Rodzina Sitarzy opuszcza dom...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Znajda” autorstwa Katarzyny Kieleckiej, to powieść, po którą sięgnęłam za namową jednej z moich instagramowych koleżanek. Do tej pory nie miałam okazji poznać twórczości autorki, a że powyższy tytuł...

@wolinska_ilona @wolinska_ilona

Wieluń 1939 roku. Śmierć, strach, przerażenie, głód i samotność to tylko nieliczne z konsekwencji jakie niesie za sobą wojnę. Przekonać się o tym ma okazję rodzina Sitarzy, która od chwili radości z ...

@kubera_anna @kubera_anna

Pozostałe recenzje @monweg

Haft botaniczny
Od nici do dzieła sztuki

Kanadyjska artystka i rękodzielniczka Arounna Khounnoraj w 2002 roku wraz z mężem Johnem Boothem założyła bookhou, studio, gdzie ręcznie tworzą artykuły gospodarstwa dom...

Recenzja książki Haft botaniczny
Czekaj na mnie
Pięćdziesiąt lat później...

„Powieść o trwałej miłości i niszczycielskich tajemnicach, która rozgrywa się w Anglii podczas drugiej wojny światowej, aż po Australię pięćdziesiąt lat później. Oparta ...

Recenzja książki Czekaj na mnie

Nowe recenzje

Zadyma w dzikim sadzie
Wszystkiemu winne pijane małpy.
@jatymyoni:

Pomimo że książka została napisana w latach siedemdziesiątych, jest zaliczana przez hindusów i nie tylko do klasyki pow...

Recenzja książki Zadyma w dzikim sadzie
Agentka
Niby opowiadania, a jednak nie do końca
@maitiri_boo...:

Nie przekonuje mnie koncepcja opowiadań, zazwyczaj. Trochę inaczej jest, gdy chodzi o antologie i chcę poznać nowych au...

Recenzja książki Agentka
Finis Silesiae
Taki był Śląsk.
@gosiaprive:

Ta historia została wymyślona, ale później okazało się, że miała wiele wspólnego z tym, co wydarzyło się naprawdę. Pomy...

Recenzja książki Finis Silesiae
© 2007 - 2024 nakanapie.pl