Dżozef recenzja

"Dżozef"- Jakub Małecki

Autor: @Wiejska_biblioteczka ·1 minuta
2020-04-01
2 komentarze
6 Polubień


Poprzednia powieść Jakuba Małeckiego pt. "Nikt nie idzie" urzekła mnie swoją wyjątkowością i nieszablonowością. Czy podobne emocje towarzyszyły mi podczas lektury "Dżozefa", która również zapowiadała się niezwykle wciągająco?



Grzegorz Bednar to z pozoru typowy dresiarz- łysy, solidnych gabarytów oraz bez perspektyw na przyszłość. Pewnego dnia zostaje napadnięty i okradziony na warszawskiej Pradze. W konsekwencji tego zdarzenia, niebawem trafia do szpitala ze złamanym nosem, gdzie czekać będzie go operacja. Tam poznaje swoich trzech współlokatorów: biznesmena, starego marudę oraz Czwartego, wielbiciela twórczości Josepha Conrada. I to on stanie się przyczyną "końca" całej czwórki. W trakcie swoich napadów gorączki i majaków, zmusza Grześka do spisania jego ostatniej powieści. Powieści o małym chłopcu, który stworzył i ożywił drewnianego kozła- własnego przyjaciela oraz największego wroga. Im więcej Czwarty opowiada, tym bardziej miejsce, gdzie przebywają jako pacjenci, ulega drastycznym i nagłym zmianom. Pomieszczenia się kurczą, a dookoła zaczyna panować mrok.

Sięgając po tę książkę, miałam dość wysokie wymagania, które od samego początku były stopniowo zaspokajane. Ciekawa fabuła i różnorodni bohaterowie działają na jej korzyść. Niestety, w pewnym momencie cała fikcja literacka stawała się coraz bardziej surrealistyczna, a niekiedy nawet i absurdalna. Ten fakt znacznie obniżał moje zaciekawienie, wprowadzając monotonię i znużenie, bo osobiście nie przepadam za taką formą abstrakcji.

Jak już wspomniałam, początek okazał się frapujący i wciągający, pełen tajemnic,która aż prosiły się, aby je odkrywać. Bohaterowie również sprawiali wrażenie bardzo interesujących i na swój sposób charyzmatycznych, zaś ze względu na swoje odizolowanie od rzeczywistości- totalnie nieprzewidywalnych. To tak, jakby byli aktorami we własnym świecie. Później całe to napięcie, wywoływane coraz mroczniejszą fabułą, przekształcało się w niedowierzanie i nudę.

Podsumowując, "Dżozef" Jakuba Małeckiego tym razem zupełnie nie trafił w moje gusta. To nietuzinkowa powieść o zbyt wybujałej fabule, która z każdym rozdziałem stawała się coraz bardziej surrealistyczna. Pomimo moich szczerych chęci, bardzo się nią rozczarowałam, ale nie oznacza to, że zamierzam zakończyć przygodę z twórczością Jakuba Małeckiego- co to, to nie. W planach mam jeszcze "Dygot" oraz "Rdzę", które mam nadzieję mnie urzekną.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-03-18
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dżozef
4 wydania
Dżozef
Jakub Małecki
7.6/10

Dresiarz Grzegorz, biznesmen Kurz, stary Maruda i ten Czwarty. Doborowe towarzystwo w jednej sali szpitalnej. Ich historia byłaby jednak zupełnie inna, gdyby nie włączył się w nią jeszcze ktoś: Joseph...

Komentarze
@Johnson
@Johnson · około 4 lata temu
Rdza tak, Dygot jak najbardziej!
× 2
@Mirka
@Mirka · około 4 lata temu
Szkoda, że książka nieco zawiodła :) ale na razie nie planuję jej przeczytania, chociaż w przyszłości, kto wie :)
× 1
Dżozef
4 wydania
Dżozef
Jakub Małecki
7.6/10
Dresiarz Grzegorz, biznesmen Kurz, stary Maruda i ten Czwarty. Doborowe towarzystwo w jednej sali szpitalnej. Ich historia byłaby jednak zupełnie inna, gdyby nie włączył się w nią jeszcze ktoś: Joseph...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To nie będzie rzetelna recenzja bo trudno o taką w przypadku "Dżozefa" kiedy nie przeczytało się żadnej książki Josepha Conrada. A ja niestety nie zetknęłam się (jeszcze) z jego dziełami. Bo "Dżozef"...

@Jezynka @Jezynka

Dżozef” to moja trzecia powieść od Jakuba Małeckiego. Trzeba przyznać, że ta książka jest zupełnie inna, niż pozostałe książki autora. Z jednej strony mamy obraz polskiego szpitala, poznajemy dresiarz...

PA
@patcyr

Pozostałe recenzje @Wiejska_bibliote...

Niezdobyta. Tom 1 i 2
"NIezdobyta. Tom 1 i 2" Melissa Darwood- z miłości do gór.

Po jakże udanej serii z "Mój szef AS", postanowiłam ponownie zawitać u Melissy Darwood i Jej twórczości. Wybrałam coś polecanego, co od dłuższego czasu za mną chodziło- ...

Recenzja książki Niezdobyta. Tom 1 i 2
Wody czerwone
"Wody czerwone" Agata Kunderman

Żyjemy w czasach, gdzie proceder nielegalnego usuwania śmieci, jest nadal wszechobecny. Walka z nim jest niezwykle trudna i czasochłonna, a mafia śmieciowa sięga naprawd...

Recenzja książki Wody czerwone

Nowe recenzje

Piekielni sąsiedzi. Jak Rosja i Niemcy dogadywały się kosztem Polski
Sąsiedzi z piekła rodem
@monweg:

Dzieje relacji prusko/niemiecko-rosyjskich/sowieckich. Może nas nie interesować historia. Często nasza niechęć wyno...

Recenzja książki Piekielni sąsiedzi. Jak Rosja i Niemcy dogadywały się kosztem Polski
Dom Naszej Pani
Dom Naszej Pani.
@Malwi:

Moja opinia o książce "Dom Naszej Pani" Anny Klejzerowicz jest mieszana. Z jednej strony, znowu spotykamy się z Emilem ...

Recenzja książki Dom Naszej Pani
Cieniobójcy
I o to chodzi!
@Aleksandra_99:

Czy debiut, na dodatek fantastyka to dobry pomysł? Coraz więcej książek przekonuje mnie, że tak! Mateusz Żuchowski w ks...

Recenzja książki Cieniobójcy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl