Zuza albo czas oddalenia recenzja

Forma autoterapii

Autor: @almos ·1 minuta
2022-01-09
1 komentarz
20 Polubień
Pomysł na książkę był taki, że Pilch znalazł w bucie narciarskim rękopis traktujący o miłości sześćdziesięciolatka do dwudziestoletniej dziwki. Wygląda to od początku dziwacznie, bo Pilch nie przytacza notatek wymyślonego faceta, ale pisze o sobie. Mamy tu stałe motywy jego prozy: dom w Wiśle, stareńka matka, luteranizm, poza tym choroba Parkinsona, na którą pisarz cierpiał pod koniec życia. Po co ów pomysł z rękopisem, dowiadujemy się na końcu.

Książka dzieli się na dwie części wymieszane ze sobą. Z jednej strony, jak już się rzekło, mamy zwierzenia starego faceta, który zakochał się w sprzedajnej panience i usiłuje to jakoś zracjonalizować, intelektualnie objaśnić. A sprawa prosta jest: gościa fascynuje młodość, piękne ciało, gładka skóra, zaś panienka leci tylko na kasę. Przy okazji Pilch pisze o swojej fascynacji kobietami, o swoich małżeństwach, głównie pierwszym, z córką działacza partyjnego.

Z drugiej strony książka przypomina kolejny tom dziennika pisarza, zwłaszcza gdy Pilch pisze o ciężkim życiu z chorobą Parkinsona: „odkąd choruję, szwankuje mi pamięć, w najlepszym razie jest nierówna. Zdarzają mi się dawne przebłyski, dominuje pustka”, o tym, że przeżycie każdego dnia to duży wyczyn, ujawnia myśli samobójcze, przytacza cytaty z Biblii. Wyraża też opinie na temat kolegów pisarzy, np. uważa Vargas Llosę za pisarza trzeciorzędnego. Tu brak mojej zgody: uważam, że to twórca wybitny. Zatem wygląda to na kontynuację dziennika pilchowego, ale jeszcze bardziej mroczną, pesymistyczną.

Wciąż znajdujemy w książce przebłyski ostrego pilchowego stylu: „Jednym z klientów Józefiny był młody szwedzki milioner. Wpadł raz, drugi i trzeci — za czwartym razem był już całkowicie ugotowany. Słynna miłość od pierwszego włożenia”. Lub coś dla moli książkowych: „Można zakochać się w kobiecie, która nie lubi książek? Można, ale po co? Kto przy zdrowych zmysłach zakochuje się w kobiecie, która nie lubi książek?”. Niemniej pod koniec rzecz cała zaczyna robić się powtarzalna i pusta, nuży.

Nie oszukujmy się, to nie jest dobra proza: mało odkrywcza, powtarzalna, raczej forma autoterapii Pilcha niż skończone dzieło literackie. Gdybym nie znał autora, gdyby to była proza powiedzmy debiutanta, pewnie moja ocena byłaby jeszcze ostrzejsza.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-06-05
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zuza albo czas oddalenia
2 wydania
Zuza albo czas oddalenia
Jerzy Pilch
5.3/10

"Zuza albo czas oddalenia" to zapis szaleńczej miłości sześćdziesięciolatka do dwudziestokilkuletniej blond piękności, odnaleziony przez Jerzego Pilcha w narciarskim bucie, na schodach jednej z warsza...

Komentarze
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 2 lata temu
Vargas Llosa trzeciorzędny? Naprawdę Pilch tak uważał? To już nie przeczytam żadnej jego książki. Mowy nie ma!!!
× 1
@almos
@almos · ponad 2 lata temu
Daję ci odpowiedni cytat:
" „Kto przy zdrowych zmysłach zakochuje się w kurwie?”.
Mario Vargas Llosa, Jak ryba w wodzie
(Notabene: zawsze uważałem go za autora — w najlepszym razie — trzeciorzędnego)."
@Rudolfina
@Rudolfina · ponad 2 lata temu
A jak można zakochać się w ciotce? 😉
Cóż, chyba Pilch nie mógł ścierpieć , że Llosa mu ukradł pomysł. Może warto przeczytać obie książki pod tym kontem?
× 1
Zuza albo czas oddalenia
2 wydania
Zuza albo czas oddalenia
Jerzy Pilch
5.3/10
"Zuza albo czas oddalenia" to zapis szaleńczej miłości sześćdziesięciolatka do dwudziestokilkuletniej blond piękności, odnaleziony przez Jerzego Pilcha w narciarskim bucie, na schodach jednej z warsza...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Może jednak opowieść o starym, schorowanym, samotnym mężczyźnie, który uważa, że miłość może już wyłącznie kupić. Powieść jest skonstruowana w formie pamiętnika, który znalazł autor na klatce schodo...

@jatymyoni @jatymyoni

Pozostałe recenzje @almos

Homo Faber
Jak w latynoskiej telenoweli

Książka Frischa była w swoim czasie dosyć głośna, obecnie deczko się zestarzała. To historia tytułowego Fabera, człowieka logicznego i technicznego, trochę takiego robot...

Recenzja książki Homo Faber
Znajoma pani Maigret
Żona komisarza zamieszana w śledztwo

Ten tom serii z paryskim komisarzem zaczyna się tak, że Maigret otrzymuje anonim informujący, iż u jednego z najlepszych introligatorów Paryżu spalono w piecu ludzkie ci...

Recenzja książki Znajoma pani Maigret

Nowe recenzje

Gleam
Przemiana Auren
@Nastka_diy_...:

Ile dajecie szansy danej serii? Porzucajcie serię już po pierwszym tomie? Czy może czytacie kolejne, by sprawdzić, ...

Recenzja książki Gleam
Kukułcze jajo
Kukułcze jajo
@recenzja_na...:

Powrót doFjӓllbackijest jak odwiedziny u znajomych, z którymi dawno się nie widziało. Mam słabość do wykreowanych przez...

Recenzja książki Kukułcze jajo
Złote kwiaty
Kunsztowna powieść kryminalna o sile ludzkiego ...
@jagodabuch:

„Złote kwiaty” to drugi tom kryminalnej serii Śledztwa Herminy Wasylik autorstwa Magdaleny Soboty, która wciąga czyteln...

Recenzja książki Złote kwiaty
© 2007 - 2024 nakanapie.pl