Anielski śpiew recenzja

Gdy zamiast śpiewu wychodzi zgrzyt...

Autor: @AnaLeFay ·2 minuty
2014-04-10
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
,,Anielski śpiew’’ to debiut polskiego pisarza, Adriana Turzańskiego. Książka wydana nakładem wydawnictwa Novae Res jest pierwszą księgą ,,Anielskiej apokalipsy’’. Motyw aniołów w literaturze ostatnich lat jest nadzwyczaj popularny, a pamiętając o skrzydlatych stworzeniach, które skradły moje serce, bez zastanowienia sięgnęłam po ,,Anielski śpiew’’. Tyle, że zamiast pięknego śpiewu, wyszedł z tego nieprzyjemny zgrzyt…

Gdy Bóg odchodzi, los wszystkich trzech światów staje się niepewny. Wśród Aniołów powstał rozłam, a Archanioł Gabriel, opętany żądzą władzy, pragnie rozpętać Apokalipsę. Nie liczy się cena, którą przyjdzie zapłacić ludziom i aniołom, gdy Gabriel ujawnia swoją mroczną naturę i zmienia się w krwiożerczą kreaturę. Do osobistych celów wykorzystuje swoich braci, demony i Upadłych. Nie cofnie się też przed potraktowaniem Syna Bożego, jako jednego z pionków w grze. Brzmi świetnie, prawda? Tylko z czytaniem już gorzej. Do końca nie wytrwałam. Rozdział za rozdziałem, nadzieja na rozwój akcji staczała się coraz niżej, aż sięgnęła dna po przeczytaniu dwustu trzydziestu stron.

W swoim dotychczasowym życiu z pewnością przeczytałam więcej książek, niż przeciętna osiemnastolatka, a już na pewno tyle, żeby wiedzieć czego szukać. Fabuła to coś, bez czego nie ma książki. A przynajmniej nie takiej prawdziwej, która ma ,,duszę’’. Czytając ,,Anielski śpiew’’ miałam wrażenie, że czytam chaotyczny zlepek scen, które w sumie niewiele wnoszą, a akcja zdaje się stać w miejscu. Językowi brakuje lekkości, na dodatek w żadnej książce nie znalazłam tylu błędów. Okazało się, że odmiana przymiotników przez przypadki, to już wyższa szkoła jazdy. Przykłady można mnożyć i dzielić, a najlepiej wyciągnąć czerwony długopis. I zaczynam mieć awersję do słowa ,,makówka’’, które w większości przypadków pasowała jak pięść do nosa.

Postaci są do cna płaskie i papierowe. Nie jest ich mało, ale szczerze, to nie zapamiętałam nawet połowy. Nie ma po prostu siły, żeby związać się z bohaterami emocjonalnie, skoro nie można ich poznać. O blond włosach Gabriela i jego bródce z warkoczykami czytałam tyle razy, że miałam go powyżej dziurek w nosie, ale w sumie to dowiedziałam się o nim tylko, że jest nadzwyczaj irytujący i ma ego większe, niż wszystkie modelki Victoria’s Secret razem wzięte.

W tym wszystkim znalazłam jedną dobrą stronę: piękne wydanie. Gdyby książki oceniało się po okładce, z pewnością noty byłyby wysokie. Tylko cóż z tej wspaniałej szaty graficznej, jeśli sama zawartość pozostawia wiele do życzenia.

Czytanie ,,Anielskiego śpiewu’’ to istny test na cierpliwość i wytrwałość. Poległam na obu polach. Lektura była niemal namacalnie bolesną torturą. Okazało się, że te dwa słowa nie rymują się bez powodu. Stwierdzenie ,,męcząca’’ w przypadku tej książki nabrało nowego wymiaru. To był bieg z przeszkodami, niektóre okazały się nie do przejścia.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Anielski śpiew
Anielski śpiew
Adrian Turzański
2/10

Bóg odszedł dawno temu, pozostawiając władzę w niepewnych rękach. A skoro nie wiadomo co dalej, najlepiej zdaniem Archaniołów rozpętać apokalipsę. Nadchodzi koniec i wypada go porządnie zwiastować. Pe...

Komentarze
Anielski śpiew
Anielski śpiew
Adrian Turzański
2/10
Bóg odszedł dawno temu, pozostawiając władzę w niepewnych rękach. A skoro nie wiadomo co dalej, najlepiej zdaniem Archaniołów rozpętać apokalipsę. Nadchodzi koniec i wypada go porządnie zwiastować. Pe...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @AnaLeFay

Zaryzykuj ze mną
Heavymetalowiec i dziewczyna z Południa

,,Zaryzykuj ze mną" to pierwszy tom drugiej części serii Jay Crownover ,,Naznaczeni mężczyźni". Po zbuntowanym tatuażyście, Rule'u Archerze przyszedł czas na heavymetalow...

Recenzja książki Zaryzykuj ze mną

Nowe recenzje

Ktoś inny
Ktoś inny
@historie_bu...:

„Dość cackania się z kimkolwiek. Czasem trzeba komuś pokazać swoją złą stronę, żeby uświadomić, że wcześniej byłeś miły...

Recenzja książki Ktoś inny
Wilcza chata
Wilcza chata
@monika.sado...:

Śnieg pokrył góry głuche i senne. Pierzyna puchu oblepia nieskazitelną bielą. Demony wiatru okrywają noc beznadzieją. G...

Recenzja książki Wilcza chata
Przeszłość nie umiera nigdy
Zacisze - miasto "ciszy i spokoju".
@Malwi:

"Przeszłość nie umiera nigdy" autorstwa Ludwika Lunara to powieść, która wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie pozwo...

Recenzja książki Przeszłość nie umiera nigdy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl