Geneza recenzja

Geneza

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2021-04-10
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
O powieściach Robina Cooka słyszałam już wcześniej, ale nigdy nie miałam okazji po którąś z nich sięgnąć. Teraz się to odmieniło. Geneza była moim pierwszym spotkaniem z twórczością autora i byłam okrutnie ciekawa tego, jak spodoba mi się ta pozycja. O moich wrażeniach opowiem w poniższej opinii.

Na stół sekcyjny trafia ciało młodej kobiety, Kery Jacobsen i wiele wskazuje na to, że przedawkowała ona narkotyki. Nikogo to nie dziwi, bo w ostatnim czasie w mieście dochodzi do coraz częstszych przedawkowań. Przy sekcji okazuje się, że kobieta była w ciąży - nie wiadomo jednak, kim jest ojciec. Aria Nichols, która przeprowadzała sekcję, zaczyna angażować się w tę sprawę i chce odnaleźć mężczyznę, którego dziecko było w brzuchu zmarłej. Aby tego dokonać, postanawia skorzystać z metody opartej na najnowszych osiągnięciach biotechnologii. Ktoś jednak usilnie chce utrzymać tę sprawę w tajemnicy, a każdego, kto tylko zbliży się do rozwiązania, może spotkać coś złego...

Zacznę od głównych bohaterów. Zarówno Laurie, jak i Jack nie wzbudzili zbyt wielu moich emocji. Według mnie zostali potraktowani po macoszemu i nie potrafiłam wyłuskać z nich samych ich charakterów. Laurie była, bo tak postawił ją autor i tyle, podobnie Jack. Nie potrafiłam się z nimi zżyć, a ich problemy były mi dość obojętne (no prawie wszystkie).

Inaczej wygląda sprawa z Arią. Ją polubiłam od początku, widać, że Robin Cook skupił się na jej kreacji i dołożył wszelkich starań, by czytelnik skupił swoją uwagę właśnie na niej. Tak też zrobiłam. Podobała mi się jej pewność siebie, choć chwilami denerwował mnie jej lekceważący ton w stosunku do tego, czego mogła się nauczyć. W połowie książki zaczęło się coś psuć i ta postać zaczęła tracić w moich oczach, lecz i tak stwierdzam, że jest to bohaterka najbardziej wyrazista.

Jeśli chodzi o samą fabułę, to była ona naprawdę ciekawie skonstruowana, a akcja całkiem dobrze prowadzona. Nie powiem, bywały chwile, gdy nie potrafiłam oderwać się od lektury tej powieści - a po jej odłożeniu, wciąż myślałam o opisywanych wydarzeniach. Bez wątpienia jest to również zasługa stylu pisania autora, który jest dość lekki i nawet opisywane informacje ze świata biotechnologii nie były nudne. To ogromna zaleta tej historii.

Pierwsze spotkanie z twórczością Robina Cooka zaliczam do udanych. Nie była to jednak książka idealna i choć dobrze mi się ją czytało, to uważam, że w swoim czytelniczym życiu miałam okazję poznać lepsze thrillery, a w tym i ciekawszy thriller medyczny. No ale mimo wszystko uważam, że Geneza to książka poprawna i idealna dla miłośników tego gatunku – z pewnością nie można się przy niej nudzić. Dlatego, jeżeli szukacie podobnej powieści, to zdecydowanie Wam ją polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-09
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Geneza
3 wydania
Geneza
Robin Cook
6.4/10
Cykl: Laurie Montgomery/Jack Stapleton, tom 12

Kiedy na stół sekcyjny w nowojorskim Inspektoracie Medycyny Sądowej trafia ciało dwudziestoośmioletniej kobiety, Kery Jacobsen, wiele wskazuje na to, że doszło do przedawkowania narkotyków. Podczas s...

Komentarze
Geneza
3 wydania
Geneza
Robin Cook
6.4/10
Cykl: Laurie Montgomery/Jack Stapleton, tom 12
Kiedy na stół sekcyjny w nowojorskim Inspektoracie Medycyny Sądowej trafia ciało dwudziestoośmioletniej kobiety, Kery Jacobsen, wiele wskazuje na to, że doszło do przedawkowania narkotyków. Podczas s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Od wielu, wielu lat jestem entuzjastą książek Robina Cooka, amerykańskiego pisarza, który jest z wykształcenia lekarzem. Jego thrillery medyczne są bardzo dobrze znane i stawiane na piedestale w pant...

@biegajacy_bibliotekarz @biegajacy_bibliotekarz

Nie bez przyczyny Robin Cook został nazwany mistrzem thrillera medycznego, i to nie tylko dlatego, że jest z wykształcenia lekarzem, to jego debiutancka książka –"Coma" zapoczątkowała niezwykłą popul...

@coolturka104 @coolturka104

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Błahostka i kamyk
Błahostka i kamyk

Błahostka i kamyk czekała na swoją kolej dłuższy czas. Jej lekturę zaczęłam już dwa miesiące temu, jednak czułam, że to nie był na nią moment. Po upływie kilku tygodni p...

Recenzja książki Błahostka i kamyk
Preskot
Preskot

O twórczości Katherine Applegate słyszałam już jakiś czas temu, jednak do tej pory nie miałam okazji sięgnąć po którąś z jej powieści. Teraz przyszła pora, by to zmienić...

Recenzja książki Preskot

Nowe recenzje

Cieniobójcy
I o to chodzi!
@Aleksandra_99:

Czy debiut, na dodatek fantastyka to dobry pomysł? Coraz więcej książek przekonuje mnie, że tak! Mateusz Żuchowski w ks...

Recenzja książki Cieniobójcy
13 miesięcy
13 miesięcy
@karolinabob...:

Nie chciałam cię zdenerwować czy wykorzystać – odpieram cicho, odwracając wzrok. – Chciałam… – Kręcę głową. – Nieważne,...

Recenzja książki 13 miesięcy
Węzły mentalne
Jak się z nich uwolnić?
@emol:

Bernardo Stamateas jest psychoterapeutą i psychologiem zajmującym się relacjami międzyludzkimi. Jego poradniki pomagają...

Recenzja książki Węzły mentalne
© 2007 - 2024 nakanapie.pl