Virion. Szermierz recenzja

Genialne zakończenie cyklu "Imperium Achai"

Autor: @roxana93 ·2 minuty
2021-12-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Czwarta część „Imperium Achaii” – „Virion. Szermierz” jest bardzo dobrym zakończeniem cyklu i jednocześnie wstępem do kolejnego „Szermierz natchniony”. Zamyka bowiem pewien etap w życiu głównego bohatera. Doprowadza sprawę jego oskarżenia, uwięzienia i ucieczki, którą śledziliśmy od pierwszego tomu do końca. Rozwija historię upiorzyc, w tym tajemniczej żony Viriona Niki, Zamku, Zakonu i towarzyszy głównego bohatera. Jednak nie wszystko zostało zakończone.
W „Szermierzu” podobał mi się humor. Poziom podobny jak we wszystkich poprzednich tomach jednak mam wrażenie, że zabawnych scen było trochę więcej. Nie zabrakło również przeciwnie powagi i brutalności, walk oraz intryg. Choć te ostatnie często również sprawiały, że historię czytało się z uśmiechem.
Stopniową zmianę charakteru Viriona śledziliśmy praktycznie od pierwszego tomu. Mocno ujawniła się w trzecim, by już w czwartym spotkać się z tym Virionem, którym miał zostać – czyli Szermierzem Natchnionym. Kimś, kto nie walczy, lecz zabija.
Główny bohater, jego wiecznie nietrzeźwy nauczyciel Horech, żona upiorzyca, Anai i niewolnik Kila dołączają do książęcej rodziny, by dalej bezpiecznie podróżować. Kłamstwa mogłyby łatwo wyjść na jaw, jednak Natrija dostrzega w Virionie swojego rycerza i szybko sprawia, by rodzina przymykała oko na wszelkie odstępstwa od normy.
Ponownie przyglądamy się również działaniom Taidy, która zrobi wszystko by rozwikłać podejrzaną sprawę. Niezwykłym sprytem i przebiegłością zaskakuje czarownica Luna, która po ostatnich przeżyciach patrzy na świat zupełnie nowym okiem.
Wiele osób krytykuje książki z uniwersum Achai za szowinizm. W tym tomie również nie zabraknie fragmentów pisanych jakby dla samej uciechy zboczonego i nieco sadystycznego czytelnika. Jednak wdają mi się tutaj mniej brutalne. Myślę też, że każdy, kto dotarł do tej książki, zna już trochę styl Ziemiańskiego i nie przeszkadza mu to.
Warto jednak dodać, że we wszystkich seriach ze świata Achai przedstawione są naprawdę silne i inteligentne postacie kobiece. Niektóre musiały dużo przejść, by to osiągnąć, nie zapominajmy bowiem, że mamy do czynienia z okrutnym, brutalnym światem.
Nawet słabiutka księżniczkowata Natria, która pojawia się w tym tomie i na początku jest strasznie irytująca, stopniowo nabiera charakteru i staje się wyjątkową postacią.
Podsumowując, uważam „Szermierza” za świetne zakończenie cyklu. Autor pokazał, że może stworzyć rozbudowany świat fantasy z magią i zaciekłą walką na miecze, jednocześnie wchodzący w sci-fi z niezwykłościami nie z tego świata. Wszystkie cykle, choć dzieją się w innym czasie, łączą się ze sobą drobnymi szczegółami i smaczkami, które uważny czytelnik z łatwością wyłapie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-07
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Virion. Szermierz
Virion. Szermierz
Andrzej Ziemiański
8.3/10
Cykl: Imperium Achai, tom 4
Seria: Achaja [Uniwersum]

Kiedy następnym razem wyciągniesz miecz powiedz sobie jasno, że zginiesz w tym starciu. To cię uspokoi. Na życie Viriona i Niki czyha zbyt wielu wrogów, by ucieczka mogła trwać w nieskończoność...

Komentarze
Virion. Szermierz
Virion. Szermierz
Andrzej Ziemiański
8.3/10
Cykl: Imperium Achai, tom 4
Seria: Achaja [Uniwersum]
Kiedy następnym razem wyciągniesz miecz powiedz sobie jasno, że zginiesz w tym starciu. To cię uspokoi. Na życie Viriona i Niki czyha zbyt wielu wrogów, by ucieczka mogła trwać w nieskończoność...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wszystko ma swój początek i koniec. Tak samo nadszedł koniec podróży dla Viriona i jego niesamowitej ekipy. Andrzej Ziemiański bardzo rozczarował moje fantastyczne serducho zakończeniem cyklu o Achai...

@Almaranth @Almaranth

Pozostałe recenzje @roxana93

Strychnica
Prawdziwi wojownicy walczą całe życie

Przenosimy się do odludnego miejsca gdzieś w Irlandii, gdzie w starym zabytkowym budynku została otwarta placówka opiekuńczo wychowawcza. Mieszkający w niej niepełnospra...

Recenzja książki Strychnica
Jak się nie zabić i nie zwariować
Autobiografia pełna wsparcia

Na początku byłam do tej książki bardzo sceptycznie nastawiona. Nie da się ukryć, że tytuł jest chwytliwy, nieco kontrowersyjny, przyciągający uwagę. Psychologiczny pora...

Recenzja książki Jak się nie zabić i nie zwariować

Nowe recenzje

Zadyma w dzikim sadzie
Wszystkiemu winne pijane małpy.
@jatymyoni:

Pomimo że książka została napisana w latach siedemdziesiątych, jest zaliczana przez hindusów i nie tylko do klasyki pow...

Recenzja książki Zadyma w dzikim sadzie
Agentka
Niby opowiadania, a jednak nie do końca
@maitiri_boo...:

Nie przekonuje mnie koncepcja opowiadań, zazwyczaj. Trochę inaczej jest, gdy chodzi o antologie i chcę poznać nowych au...

Recenzja książki Agentka
Finis Silesiae
Taki był Śląsk.
@gosiaprive:

Ta historia została wymyślona, ale później okazało się, że miała wiele wspólnego z tym, co wydarzyło się naprawdę. Pomy...

Recenzja książki Finis Silesiae
© 2007 - 2024 nakanapie.pl