As recenzja

Grzechy przeszłości

Autor: @gala26 ·5 minut
2022-08-18
1 komentarz
25 Polubień
„Nie da się uciec od przeszłości i zniknąć jak gdyby nigdy nic.[…] Zawsze cię dopadnie. Choćbyś był pewien, że jesteś bezpieczny, to nigdy tak nie jest”.

Dawno opowiadana historia tak mnie nie porwała, żebym zapomniała o bożym świecie.
Dobrze, że zegar znajduje się w zasięgu mojego wzroku, bo mąż nie jadłby obiadu, a ja nie wiedziałabym, że należy iść spać. Cały czas myślałam, co takiego za chwilę może się przydarzyć moim ulubionym bohaterkom, nawet wtedy, gdy z wielkim żalem musiałam książkę na jakiś czas odłożyć. Brawa wielkie dla autorki za świetnie skonstruowany kryminał. Jeśli „Król” był dla mnie prawdziwą ucztą, to teraz nie znajduję wprost słów, by opisać, jak wielkie emocje wywołał we mnie „AS”. Pani Dagmara zręcznie wodziła mnie za nos i gdy miałam już swojego podejrzanego, następował zwrot i wracałam do punktu wyjścia. Nienawiść, zemsta, kłamstwa, stalking i traumy z przeszłości, tworzą niesamowicie smakowitą potrawę, a wszystko to podlane pikantnym sosem, życia prywatnego głównych bohaterów. Już nie mogę doczekać się ciągu dalszego, bo zastanawiam się, co autorka przygotowała w dwóch pozostałych tomach, skoro z każdą częścią poziom adrenaliny jest coraz większy.

Anna Maria Kier emerytowana policjantka i policyjna specjalistka od cyberprzestępczości Wanda Lechicka, założyły agencję detektywistyczną. Nim uda się im rozwinąć skrzydła, kobiety otrzymują pierwsze poważne zlecenie, które na początku wydawało się niezwykle proste do rozwiązania. Znana autorka książek erotycznych Lukrecja Woźniak-Bąk, była luksusowa prostytutka alias Looka Wood, bo pod takim pseudonimem publikuje swoje książki, nie akceptuje swojego wyglądu, więc wynajmuje dublerkę, która z powodzeniem prowadzi jej social media. Gdy dziewczyna staje się ofiarą stalkingu i zaczyna otrzymywać coraz bardziej niepokojące wiadomości, pisarka w obawie przed zdemaskowaniem mistyfikacji, postanawia ujęcie natręta powierzyć prywatnym detektywom.
Dla Wandy namierzenie takiej osoby nie stanowi problemu, ale w międzyczasie dochodzi do najgorszego. Pozornie błaha sprawa zmienia się w wyścig z czasem o życie, bo wiadomo już, że to dublerka była celem. Żeby dotrzeć do tego, komu zależy na śmierci autorki, kobiety muszą zacząć szperać w jej przeszłości.

Anna tylko połowicznie uczestniczy w śledztwie, jako że do końca nie potrafi skupić się na sprawie, gdyż jej myśli rozpraszają sprawy prywatne. Chory na raka syn i ojciec, który trafił do więzienia z poważnymi zarzutami. Anna jest jedyną osobą, której ufa i może mu pomóc w oczyszczeniu się z zarzutów. Pytanie tylko, czy ona będzie chciała to zrobić, bo ojcu zawdzięcza jedynie traumy i wieczną kontrolę życia. Anna czuje się coraz mniej komfortowo, gdyż ma przeświadczenie, że wszyscy, którym do tej pory ufała, zachowują się podejrzanie. Śledztwo toczy się dwutorowo, wokół sprawy Lukrecji i byłego prokuratora, ojca Anny. Kobieta zdaje sobie sprawę, że jeśli chce rzetelnie wykonywać zadania detektywa, musi raz na zawsze oddzielić swoje życie prywatne od zawodowego. Nie jest to jednak proste, bo demony przeszłości wciąż ją dręczą i nie pozwalają zaznać spokoju.

Dagmara Andryka wybornie pisze, jestem tą książką po prostu zachwycona. To druga odsłona historii Anny Marii Kier, kobiety z pozoru twardej z zasadami, a w głębi kruchej i poranionej przez życie. Tym razem kreacja jej postaci podobała mi się jeszcze bardziej niż poprzednio. Polubiłam Annę i jej wizerunek, jako człowieka z krwi i kości. Inteligentnego detektywa, ale przede wszystkim kobiety i matki. Wanda natomiast była i jest dla mnie jedną wielką niewiadomą, zwłaszcza teraz.

„As” podobnie, jak „Król”, jest świetnie napisanym kryminałem, przyciągającym uwagę wspaniałą zagadką kryminalną, z bardzo dobrze wykreowanymi bohaterami, w którym autorka porusza niby mimochodem ważne problemy społeczne. Książkę czytałam z ogromną przyjemnością, bo jak poprzednio, znalazłam w niej wszystko, co lubię w kryminałach, intrygującą zagadkę, pogłębienie psychologiczne bohaterów, logiczne, spójne śledztwo i wspaniałe tło obyczajowe.

Dagmara Andryka ciekawie przedstawiła, nieustanne borykanie się kobiet z różnymi codziennymi problemami. Ciągłą walkę z brakiem akceptacji siebie, poszukiwanie miłości i bliskości za wszelką cenę, trudne relacje rodzinne, czy życie na pokaz, tworzenie idealnego obrazu dla innych, zwłaszcza w mediach społecznościowych.

Główny wątek powieści, to latami podsycana nienawiść antagonisty, fałszywy obraz niepomszczonej krzywdy, który tkwi w jego głowie i gromadzi się niczym proch w beczce, wystarczyła potem zaledwie jedna iskra, by doszło do wybuchu. Ciągle żył w przeświadczeniu, że osoba, która skrzywdziła, nie ma prawa żyć; „że trzeba wymierzyć sprawiedliwość, a zemsta to nic złego. Zgadza się. Zemsta jest nagrodą”. Niestety nie da się uciec od przeszłości, która w końcu i tak nas dopadnie, a po latach zatęsknimy za domem i rodzicami, którzy dźwigali za nas życiowe ciężary, rozwiązywali problemy, a teraz musimy sobie sami radzić na życiowych zakrętach, podobnie jak Lukrecja. Bardzo chciała uciec od tego, co miała w dzieciństwie, a teraz za tym tęskni, zwłaszcza, że wpadła w tarapaty.

Powieść zawiera też pewną przestrogę, dla wszystkich niefrasobliwych użytkowników internetu i różnych nowinek technicznych, które nieustannie nas inwigilują. Nieświadomie w internecie zostawiamy mnóstwo śladów, po których każdy może nas znaleźć, jeśli tylko będzie tego chciał. „Oczywiście w przypadku jakichkolwiek przestępstw policja mogła korzystać z nagrań. Kiedyś nie byłoby na to przyzwolenia społecznego, dziś zgadzamy się na wszelkie nowoczesne rozwiązania ślepo, bez sekundy zastanowienia. W imię bezpieczeństwa, wygody, luksusu. W zamian za ciągłą inwigilację. […] Sami na siebie kręcimy bat”.

Pani Dagmara została jedną z moich ulubionych pisarek, a jej książki trafiają u mnie na najwyższe podium.

I na koniec jeszcze kilka cytatów z powieści. Trudno mi było się zdecydować, który z nich wybrać, więc znalazły się tu wszystkie, które zwróciły moją szczególną uwagę.

„Jeśli masz zły dzień, bo pokłóciłaś się z byłym kochankiem lub twoje problemy są nie do udźwignięcia, to przyjedź do Centrum Onkologii. W jednej chwili wyleczysz się z użalania nad sobą. […] To właśnie tutaj są prawdziwe problemy”.


„Czasem tak niewiele trzeba, by poprawił, się nastrój. Pamięć, czułość, troska i prawdziwe zainteresowanie”.

„Ale ze wstydem tak właśnie jest: człowiek nosi go w sobie jak bliznę, przez całe życie. Nic nie da zakrywanie, malowanie, udawanie. Wstyd zżera i upokarza”.



Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyński i S-ka





Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-17
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
As
As
Dagmara Andryka
7.5/10
Cykl: Anna Maria Kier, tom 2

Anna Maria Kier, była warszawska policjantka stopniowo odkrywająca swoją niebezpieczną rodzinną historię, i Wanda Lechicka, specjalistka od cyberprzestępczości, niezbyt radząca sobie w życiu offline ...

Komentarze
@ale.babka
@ale.babka · prawie 2 lata temu
Bardzo ciekawa recenzja :) Książka na mojej liście do przeczytania.
× 3
@gala26
@gala26 · prawie 2 lata temu
Dziękuję serdecznie. Polecam obie. Zarówno Kroks, jak i Asa. Ta nawet jest lepsza. ❤️🥰
× 1
As
As
Dagmara Andryka
7.5/10
Cykl: Anna Maria Kier, tom 2
Anna Maria Kier, była warszawska policjantka stopniowo odkrywająca swoją niebezpieczną rodzinną historię, i Wanda Lechicka, specjalistka od cyberprzestępczości, niezbyt radząca sobie w życiu offline ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zmobilizowaliście mnie do przeczytania drugiego tomu z cyklu „Anna Maria Kier” i bardzo dobrze. Nie było wpadki. Kolejna część jest lepsza niż pierwsza. Mocne cztery z plusem, już bez naciągania. Ni...

@Rudolfina @Rudolfina

Prawie rok temu przeczytałam pierwszy tom z serii Anna Maria Kier. Tamta książka niezbyt mi się podobała, gdyż było w niej trochę za mało kryminału i thrillera, a obyczajówka średnia. Jednak dostrzeg...

@Malwi @Malwi

Pozostałe recenzje @gala26

Ulotny zapach czereśni
Ż𝘆𝗷 𝘁𝘆𝗹𝗸𝗼 𝗰𝗵𝘄𝗶𝗹ą

𝐻𝑖𝑠𝑡𝑜𝑟𝑖𝑒 𝑟𝑜𝑑𝑧𝑖𝑛𝑛𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑘𝑎𝑧𝑢𝑗ą 𝑛𝑎𝑚 𝑝𝑒𝑤𝑛𝑒𝑔𝑜 𝑟𝑜𝑑𝑧𝑎𝑗𝑢 𝑤𝑧𝑜𝑟𝑐𝑒 𝑟𝑒𝑙𝑎𝑐𝑗𝑖, 𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑠𝑡𝑎𝑗𝑎 𝑠𝑖ę 𝑑𝑟𝑜𝑔𝑜𝑤𝑠𝑘𝑎𝑧𝑒𝑚 𝑑𝑙𝑎 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑠𝑧ł𝑦𝑐ℎ 𝑧𝑤𝑖ą𝑧𝑘ó𝑤. 𝑃𝑜𝑑ś𝑤𝑖𝑎𝑑𝑜𝑚𝑖𝑒 𝑏𝑎𝑟𝑑𝑧𝑜 𝑐𝑧ę𝑠𝑡𝑜 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑛𝑜𝑠𝑖𝑚𝑦 𝑐𝑧ęść ℎ𝑖𝑠𝑡𝑜𝑟...

Recenzja książki Ulotny zapach czereśni
Babskie lato
𝗣𝗼𝗱𝗿óż 𝗺𝗮𝗿𝘇𝗲ń (𝗕𝗲𝗹𝗲 𝗸𝗮𝗷)

[..] 𝑗𝑎𝑘 𝑠𝑖ę 𝑤 ż𝑦𝑐𝑖𝑢 𝑛𝑖𝑒 𝑢𝑘ł𝑎𝑑𝑎, 𝑡𝑜, 𝑝𝑟𝑜𝑏𝑙𝑒𝑚𝑦 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑐ℎ𝑜𝑑𝑧ą 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑒 𝑛𝑎𝑟𝑎𝑧, 𝑎𝑙𝑒 𝑗𝑎𝑘 𝑠𝑖ę 𝑧𝑎𝑐𝑧𝑦𝑛𝑎 𝑢𝑘ł𝑎𝑑𝑎ć, 𝑡𝑜 𝑡𝑒ż 𝑠𝑖ę 𝑜𝑘𝑎𝑧𝑢𝑗𝑒, ż𝑒 𝑝𝑜 𝑐𝑎ł𝑜ś𝑐𝑖. 𝐵𝑎𝑏𝑠𝑘𝑖𝑒 𝑙𝑎𝑡𝑜 to pierwsza po...

Recenzja książki Babskie lato

Nowe recenzje

Majster bieda czyli zakapiorskie Bieszczady
Kim jest bieszczadzki zakapior?
@anna117:

Andrzej Potocki w swojej książce, która była wielokrotnie wydawana i uzupełniana, mówi, że na miano bieszczadzkiego zak...

Recenzja książki Majster bieda czyli zakapiorskie Bieszczady
Zapach pustyni
Recenzja
@bookiecikowa:

Chcę zacząć od tego, że rozdziały są bardzo krótkie, ale równie ciekawe. Nie czułam się, jakbym czytała wypełniacze tek...

Recenzja książki Zapach pustyni
Sekrety domu. Bille. Tom 1
Sekrety domu Bille Tom 1
@lubie.to.cz...:

Mówi się, że z rodziną najlepiej wychodzi się tylko na zdjęciach. Patrząc na rodzinę Bille, chyba coś w tym jest. Doros...

Recenzja książki Sekrety domu. Bille. Tom 1
© 2007 - 2024 nakanapie.pl